XXXI

//wstawiam notkę napisaną wczoraj wieczorem, gdyż wtedy miałam jakiś problem z kontem i dopiero dziś uzyskałam dostęp do bloga.


 Uch, to już trzeci, jeśli nie czwarty kubek herbaty w dniu dzisiejszym. (Btw- zdecydowanie nie polecam zielonej herbaty z prażonym ryżem. Smakuje dość...dziwnie, jak na mój gust.) Cóż poradzić, pogoda nie sprzyja, siedzę więc przed laptopem, przeglądam blogi na przemian z oglądaniem filmu, czytam i odrobinę się uczę-ale nie za dużo, by przypadkiem nie przepracować umysłu po tak długim czasie kompletnego nie-myślenia o sprawach szkolnych. Swoją drogą, zupełnie zapomniałam pokazać Wam ciasta, które gościły u mnie na świątecznym stole, a wyglądały naprawdę smakowicie. Nie obrazicie się chyba, jeśli w niedalekiej przyszłości zrobię taką małą retrospekcję i wtedy je Wam przedstawię? :D




Jako że rok 2011 ma się ku końcowi i wiele z Was robi na blogach podsumowania-nie będę się wyróżniać i uczynię to samo. A przynajmniej coś na kształt mini-podsumowania. Co do postanowień-tym razem mówię im stanowcze nie. Uważam, że coś takiego jest pozbawione sensu, zwłaszcza, że mało kto trwa w nich dłużej niż do końca stycznia. Soł, miniony rok żegnam bez żalu, powiem więcej, macham mu z radością na pożegnanie z nadzieją, iż dwunastka okaże się być dla mnie cyfrą szczęśliwą.



W roku 2011 przeczytałam 86 książek - w tym trzy z nich dwukrotnie. Jest to chyba dość dobry wynik, żałuję jedynie, że dwa lata temu nie prowadziłam takowej listy. Cóż, przynajmniej w przyszłym roku będę mieć porównanie.



To zaczęłam realizować już w tym roku :) Co prawda niewiele ciast, ciastek, etc, wyszło do tej pory spod moich rąk, ale obiecuję poprawę. W przyszłości chcę być kobietą, która potrafi gotować zdrowo, z pomysłem, ale przede wszystkim smacznie, o.



No dobrze, może jednak mam jedno, malutkie postanowienie. Chcę przynajmniej raz w tygodniu narysować coś nowego. Bez wykręcania się brakiem czasu, czy innymi sprawami. W roku 2011 w moim szkicowniku powstało jedynie 25 rysunków i nie jestem w pełni zadowolona z takiego wyniku.


Częstsze odwiedzanie second-handów! (No nie, wygląda na to, że jednak mam kilka postanowień. ^^') A co do wymarzonych butków na obcasie - przydałoby się wreszcie takowe zakupić. I pewnie tak zrobię, zwłaszcza że w nadchodzącym roku czeka mnie wiele okazji, gdzie będę zmuszona wkładać strój galowy...

Och, mogłabym jeszcze wymieniać i wymieniać, znalazłam tyle pasujących obrazków. Cóż, wstawię jeszcze tylko kilka z nich i nie pozostało mi nic więcej, jak życzyć Wam, by rok 2012 był dla Was łaskawy. Byście dążyły do spełniania Waszych marzeń, nawet tych najskrytszych i nie poddawały się w obliczu porażki.






xoxo, 
N

Spodoba Ci się również

18 komentarze

  1. Fajne postanowienia, chętnie zobaczę goszczące u ciebie ciasta. No i życzę spełnienia marzeń :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne postanowienia, ja musze swoje też wymyślić .;)
    Nawzajem Szczęśliwego Nowego Roku .;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, to trzymam kciuki, aby udało Ci się wypełnić noworoczne postanowienia. :)
    Szczęśliwego Nowego Roku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Niektóre postanowienia mamy takie same ^^ Ja w tym roku przeczytałam malutko książek, ale zamierzam wziąć się porządnie do pracy od jutra :)

    Szczęśliwego Nowego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzie znalazłaś takie fajne zdjęcia :D?

    OdpowiedzUsuń
  6. Moim najważniejszym postanowieniem jest nauka - od stycznia już systematyczna - w końcu klasa maturalna...

    Zazdroszczę zapału do pieczenia - ja mam do tego dwie lewe ręce niestety... A co do butów ma obcasie... W tym roku miały u mnie debiut (jako obuwie codzienne, nie tylko galowe) i powiem ci, że kiedy już się zacznie, to można w nich chodzić cały czas!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jeszcze się nie zastanawiałam nad postanowieniami. ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne obrazki z postanowieniami, życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nawet nie myślę o szkole. Jedyne, co mi o niej przypomina, to zaległe ćwiczenia matmy. Powinnam je robić systematycznie, ale moje lenistwo mi na to nie pozwalało (przeraża mnie jego ogrom).

    Widziałam cały blog z tymi "2012 wishes". Mam postanowienie mniej więcej takie same jak Ty, jednak dołożyłam do nich nieco więcej życzeń... Mam nadzieję, że przynajmniej część z nich uda mi się spełnić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Również życzę spełnienia marzeń, wytrwałości w dążeniu do celu, niewyczepranych zapasów energii w spełnianiu postanowień. A przede wszystkim - byś nigdy nie rezygnowała z marzeń, nawet, jeśli będziesz myślała, że trudności są zbyt wielkie.

    Udanego Sylwestra i wszystkiego, czego tam sobie zachcesz w Nowym Roku <3

    "Jeśli możesz coś sobie wyobrazić, możesz to zrobić" ~Walt Disney

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam bardzo podobne postanowienia, życzę Ci, aby Nowy Rok przyniósł Ci wiele niespodzianek :) No i oczywiście, abyś spełniła postawione cele! :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo podobne postanowienia do moich, oby udało się je spełnić w 2012 roku, jeśli nie wszystkie to może chociaż większość z nich. Trzymam kciuki i życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. (: ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Ach te postanowienia.. Też mam kilka. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczęśliwego nowego Roku! :D Postanowienia bardzo fajne, życzę Ci, żeby wszystko się powiodło! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ble, ja nie cierpię zielonej herbaty : o XD Fajne postanowienia : 3

    OdpowiedzUsuń
  16. Mogłabym poprosić o linka do tych obrazków? Mam lenia i nie chcę mi się szukać :P
    Powodzenia i pomyślności w 2012 roku :)
    Podziwiam za przeczytanie tylu książek, wow.

    OdpowiedzUsuń
  17. 25 rysunków w ciagu roku? Łał, dobry wynik. Bo u mnie chyba tylko jeden.. jestem strasznie zła, że to zaniedbałam, bo moim marzeniem było pójście do plastyka a teraz co.. :c

    OdpowiedzUsuń

It means a lot, thank You!

Subscribe