XXIV
Cześć, cześć!
Weekend niestety nie zapowiada się dla mnie kolorowo, spędzę go w większości z zeszytem do chemii w dłoni. No i muszę wreszcie zacząć uczyć się prezentacji na egzamin DSD, by w efekcie umieć ją perfekcyjnie nawet, gdy zostanę obudzona o północy. I wtedy żaden Niemiec mnie już nie zaskoczy! :>
Dzisiaj mam dla Was prościutki, krótki przepis na niskokaloryczną przekąskę. Ciasteczka, które możecie zajadać bez wyrzutów sumienia, nawet po godzinie 16. :) Jednak dla kogoś, komu mało słodkie rzeczy nie smakują, przepis ten się do niczego nie przyda. Moja babcia natomiast szaleje za tymi ciastkami, gdyż nie jest zwolenniczką słodkości.
Składniki:
~ 3 łyżki otrębów owsianych
~ jajko
~ pół łyżki cukru/słodzik
~ łyżka kakao/kawy/cappuccino
~ 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
~ 3 łyżki otrębów owsianych
~ jajko
~ pół łyżki cukru/słodzik
~ łyżka kakao/kawy/cappuccino
~ 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
Składniki wymieszać i uformować w kształcie zwykłych ciasteczek. W razie, gdyby "substancja" wyszła za rzadka, dosypać otrębów i/lub kakao. Z podanych składników wychodzi ok 3-4 ciasteczka. Jedno ma 12 kcal. :3 Ta-daaam, oto jest koniec tego niesamowicie skomplikowanego przepisu, wygląd być może nie zachęca, ale zawsze lepiej zajadać taką zdrową przekąskę, niż wszelkiego rodzaju chipsy, etc. Przynajmniej takie jest moje zdanie. :)
Coby notka nie była za krótka i nieciekawa, postanowiłam podzielić się z Wami moim kolejnym hobby, chociaż to chyba za duże słowo dla moich bazgrołków. Niestety, wciąż nie wypracowałam sobie wyobraźni na tyle, by rysować "z pamięci", ale szczerze liczę na to, że kiedyś mi się uda. Na początek tylko dwie prace, jeśli będziecie wyrażać chęć obejrzenia większej ilości-powiadomcie mnie o tym w komentarzach. Liczę również na konstruktywną krytykę. :3 (Skaner odrobinę szwankował, zwłaszcza przy drugim rysunku)
Miłego weekendu!
xoxo,
N
23 komentarze
Fajne ciasteczka, akurat taka porcja :)
OdpowiedzUsuńDrugi rysunek mi się podoba!
mniam :)
OdpowiedzUsuń-
ładny rysunek;)
Świetne rysunki;) Bardzo mi się podobają;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować Twojego przepisu! :)
OdpowiedzUsuńWow, przepięknie prace!
ładne rysunki ..;)
OdpowiedzUsuńMmm, ciasteczka wyglądają pysznie... ładne rysunki :*
OdpowiedzUsuńCo do chemii - ja to samo! Na myśl o tym, mam ochotę się schować pod łózko i nie wychodzić... Ciasteczka bardzo apetyczne ;)
OdpowiedzUsuńCiastka na pewno są smaczne. Rysunki, całkiem, całkiem;)
OdpowiedzUsuńale smakowite ciastka!
OdpowiedzUsuńpięknie rysujesz :o
Jako człowiek, który pochłania wszytko co jest w stanie się strawić, kupuję to;) kiedyś muszę przygotować takie cosik:)
OdpowiedzUsuńHej. Fajny przepis super blog.! A mogłabyś mi powiedzieć jak zrobiłaś to tło ten taki notes .? za pomocą jakiej strony .? Z góry dzięki .!
OdpowiedzUsuńtusiaw4
Pyszne ciasteczka ;) Rysuneczki niczego sobie, podobają mi się
OdpowiedzUsuń` śliczny jest ten drugi rysunek ;D
OdpowiedzUsuńwyglądają mega smakowicie ! :D
OdpowiedzUsuńpowiem ci że wanilia-pomarańcza faktycznie wydziela jakiś zapach myślę że tą cytrusową zapalę dziś wieczorem i napiszę jaka ona jest:)
OdpowiedzUsuńO mój Boże, chemia -,- Miałam ostatnio test, ale na szczęście napisałam na piątkę.
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają smakowicie, może niedługo spróbuję takie zrobić. Ostatnio właśnie postanowiłam odżywiać się nisko-kalorycznie, po prostu zacząć prowadzić zdrowszy tryb życia.
Mi najbardziej podoba się ten drugi obrazek. Ten, na którym się wzorowałam kiedyś na blogu. Super Ci wyszedł! Muszę się trochę podszlifować w rysowaniu i w wielu innych rzeczach. Ferie świąteczne są na to odpowiednią porą ;)
PS. Tak, ten tekst na blogu to sama napisałam. Tak pod przypływem chwili. Nie miałam pomysłu na post i zastanowiłam się, czemu by nie napisać o czymś, co się tak naprawdę nie wydarzyło?
Ojej, bardzo dziękuję :) Postaram się częściej zamieszczać takie teksty. Bardzo się cieszę, że Ci się spodobało.
OdpowiedzUsuńW takim razie chyba tylko wyglądają podobnie. :)
OdpowiedzUsuńBez wazeliny powiem, że Twój blog jest jednym z najlepiej prowadzonych jakie kiedykolwiek miałam przyjemność oglądać!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miły komentarz u mnie.
Dziś już nie mam zbyt wiele czasu aby posiedzieć na tym blogu, ale obiecuję że w następny weekend się ode mnie nie odpędzisz! Obserwuję+w wolnym czasie dodam do zakładek :)
Może zobaczę Remember me :)
OdpowiedzUsuńTradycyjnie na stole musi być 12 potraw. (chociaż zawsze i tak jest sporo więcej) Zazwyczaj dosyć świąteczne potrawy, (jeżeli chodzi o Wigilię, bo w 1 i 2 dzień świąt mój tata się rozkręca :D) czyli barszcz z uszkami, ryby, zupa owocowa(jak to się nazywa?) strasznie tego dużo, już w sumie sama nie pamiętam :D
OdpowiedzUsuńW drugie święta masa ciast, na drugie danie tradycyjnie frytki i szaszłyki, zupa jaką się chce.
No i owoce, słodycze itp. :D
Ale misz-masz, jak czegoś z tego się dowiesz to jesteś mistrzem :D
hej, sory ze tak ni z gruszki ni z pietruszki ;D ale nie napisalas, gdzie te ciastka dac, do piekarnika, na patelnie ? (jbc to ja tumok jestem w tych sprawach, a akurat znalazlam fajny przepis przypadkiem u ciebie, z gory dzieki za odp;*)
OdpowiedzUsuńDo piekarnika :)
UsuńIt means a lot, thank You!