Piszę, piszę, piszę, specjalnie dla O, która doczekać się nie może nowego postu! :*
Ostatni post w miesiącu sierpniu, ostatni dzień wakacji 2012. Pamiętam doskonale, jak rok temu, patrząc w przyszłość nie dowierzałam, że już tylko trzecia gimnazjum dzieli mnie od rozpoczęcia nauki w liceum. A dzisiaj? Skręca mnie na myśl o pierwszym dniu szkoły. Ale na całe szczęście, zarówno wczoraj jak i dwa dni wcześniej udało mi się nie myśleć o niczym nieprzyjemnym. Special thanks to S&O! Spędziłam naprawdę, naprawdę wspaniały czas! Udało mi się nawet przekrzyczeć bardzo hałaśliwy głos w mej głowie, rzucający przeróżne obelgi w moją stronę. No i ten przemiły mail! ♥
A tak się wczoraj bawiły dzieciaczki nowo odkrytą(i mean, przynajmniej dla mnie nową :D)atrakcją:
No dobra, od razu wstawią outficik z tego dnia, chociaż miałam zamiar zostawić go na później, w razie gdybym nie miała o czym pisać :D Muszę chyba zacząć spisywać pomysły na posty, które przychodzą mi do głowy, bo o nich nie zapominać...
(Z góry bardzo proszę o oszczędzenie sobie komentarzy "widać już, że przytyłaś!", gdyż nie są one dla mnie szczególnie miłymi i pocieszającymi słowami otuchy)
Tak, wiem, siostra jest zupełnie do mnie nie podobna i prześliczna...powtarzam jej to niemal codziennie, ale to niedobre dziecko nie chce mi uwierzyć :(
A, co mi tam, zrobię wypasiony wpis do dołączę jeszcze nasze śniadanko, czyli omlet smażony niemal przez godzinę z malinkami prosto z krzaczka i bananem (Oli na wierzchu, bo nie trafił jej się żaden w środku ^^")
Moc uścisków i całusów na ostatni weekend przed rozpoczęciem szkoły!
xoxo,
N