XXVII

Dzisiejszy dzień minął w dość przyjemnej atmosferze, pomimo tego, że nigdzie nie wychodziłam. Jestem z siebie dumna, bo nie przetrwoniłam całego czasu siedząc bezczynnie przed laptopem, ale posprzątałam wszystkie szafki w kuchni i zrobiłam trufle kawowo-czekoladowe. Przy okazji, ujawniła się moja nowa obsesja-fotografowanie wszystkiego, co da się zjeść. Każdy posiłek zjedzony przeze mnie będzie miał swoje pamiątkowe zdjęcie. Jutro zapewne będę kontynuować tę niesamowitą sesję fotograficzną, he.

Mam ochotę podzielić się z Wami dzisiaj przepisem na trufelki, ale ostatnio było już kulinarnie, dzisiaj więc napiszę kilka słów o filmie, który jakiś czas temu oglądałam i wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie.


Większość z Was na pewno już ten film oglądała, a z pewnością każdy o nim słyszał. Nie zraziłam się po krytycznej opinii koleżanki na jego temat, z czego się niezmiernie cieszę. I mimo iż trwa on dwie godziny, nie nudziłam się ani trochę. A po samym obejrzeniu długo zastanawiałam się nad kwestiami poruszonymi w "American beauty", rozmyślałam, dlaczego stało się tak, a nie inaczej i co miało na to wpływ. Nie chcę zdradzać Wam całej fabuły, powiem więc pokrótce "o co chodzi". Lester Burnham wiedzie dość niesatysfakcjonujące życie. I pewnego dnia postanawia to zmienić. A co sprawiło, że tak zadecydował? Zauroczenie, które mieć miejsca nie powinno. Przyjaciółka nastoletniej córki nie jest najlepszym wyjściem, a już zwłaszcza, gdy ma się żonę perfekcjonistkę. Cóż, z tego po prostu nie mogło wyniknąć nic dobrego. Szczerze polecam ten film każdemu, kto jeszcze nie miał sposobności go obejrzeć. Nadróbcie to koniecznie w najbliższym czasie!

***

Mam kilka pomysłów na najbliższe posty, sami wybierzcie, o czym najchętniej będziecie czytać:
1. Inspiracje muzyczne, czyli czego słucham ostatnimi czasy
2. Przeróżne smaki herbat, moje ulubione i te, których chętnie bym skosztowała
3. Przepis na trufle kawowo-czekoladowe
4. Kilka zdjęć&opisy posiłków
5. Jak się uczę angielskiego, czyli śliczna książka z bajkami dla dzieci
6. Recenzja książki "Reality show"
Myślę, że i tak w końcu zrealizuję wszystkie te tematy, ale który jako pierwszy-wybór należy do Was.

Chciałabym Was jeszcze ładnie prosić o głosy TUTAJ i TU, będzie mi bardzo miło, gdy je od Was otrzymam :) Rejestracja i głosowanie zajmie Wam dosłownie minutkę, a wywoła uśmiech na mej twarzy. Mój nick to fashionvictim13. Z góry baaardzo dziękuję za wszystkie głosy!

Jutro jeszcze coś skrobnę, by złożyć Wam życzenia!

xoxo,
N

Spodoba Ci się również

20 komentarze

  1. Ja chciałam dzisiaj wyjść z domu, ale nie miałam z kim :/ Chociaż zupełnie bezczynnie nie spędziłam tego dnia. Napisałam w końcu recenzję, którą wczoraj sprytnie usunęłam, ubierałam z Rodzinką choinkę... A reszt nawet nie pamiętam :) Ja chyba jako jedyna nie poczyniłam żadnych porządków. Chyba dlatego, że na Wigilię jadę do Babci i nikt nie będzie miał szans obejrzeć mojego bałaganu na biurku (choć wolę nazywać go twórczym nieładem).

    Słyszałam o tym filmie, w każdym bądź razie tytuł obił mi się o uszy. Skoro twierdzisz, że jest godny obejrzenia, chętnie nadrobię zaległości.

    Ja bym z ciekawością przeczytała inspiracje muzyczne, przepis na trufle kawowo-czekoladowe (na pewno skorzystam!) i jeszcze recenzję książki "Reality Show".

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy i czwarty punkcik. :3

    OdpowiedzUsuń
  3. wybieram numery pierwszy i czwarty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm... Ja nigdy nie widziałam "American Beauty". ;-)
    Chciałabym, abyś w najbliższym poscie napisała o 4. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajnie tu jest ;)
    nam by się spodobał punk 1. i 4. ;)
    zapraszamy ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tym filmie jeszcze, nie wiem gdzie się uchowałam -,-' Jestem za 1 : 3

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam kiedyś ten film i powiem szczerze, że mnie jakoś specjalnie nie zachwycił, ale każdy lubi coś innego:)
    Co do tematu to wybieram nr 4:))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie ogladalam tego filmu ;< vzekam na przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  9. najchetniej bym poczytała o herbatach, bo sama jestem herbatoholiczką oraz o tym jak się uczysz angielskiego bo mi to jakos nie bardzo wychodzi...
    pozdrawiam i życze Wesołych Świąt:)

    pacyfikatorka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Oczywiście oddałam głos! Również kocham fotografować, jeśli znajdziesz chwilkę zapraszam na harmonyyy.fbl.pl
    Jak obiecałam właśnie zaczynam rozglądać się po Twoim blogu, zwiedzam archiwum :)
    Chętnie poczytam o tym, czego słuchasz.

    Wesołych Świąt i spełnienia marzeń ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja nie, nie słyszałam o tym filmie. ;)no cóż. może ze względu na moje znikome zainteresowanie filmami.
    ciekawy blog. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. O mój Boże, nawet nie wiedziałam, że moje posty na kogokolwiek tak działają ♥ Bardzo, bardzo Ci dziękuję i postaram się nadal tak pisać ;) Chyba jednym z moich postanowień nowrocznych będzie ćwiczenie pisania...

    OdpowiedzUsuń
  13. mnie by interesowało to jak się uczyć angielskiego :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Filmu nie oglądałam, ale dobrze wiedzieć, że wart jest uwagi. ;) Wesołych świąt!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jestem zainteresowana tym, jakiej muzyki słuchasz ;)

    OdpowiedzUsuń

It means a lot, thank You!

Subscribe