­
refleksja

Uważaj o czym marzysz, bo to marzenie może się spełnić.

Chyba każdy z nas powiedział czasem coś głupiego. Niektórzy wręcz mają tendencję do mówienia tego, co ślina na język przyniesie, bez większego zastanowienia nad sensem czy konsekwencjami. A mnie dziś uderzyła pewna sytuacja, kuriozalna z perspektywy dnia dzisiejszego. Otóż, mniej więcej 5/6 lat temu, głupiutka Natalka wypowiedziała pewne zdanie, którego konsekwencje ponosi do teraz. Nie pamiętam okoliczności, ale te słowa wyraźnie utkwiły mi...

Continue Reading

kobieco

Kobieco znaczy zdrowo!

Tak sobie myślę, że temat, który dziś chcę poruszyć powinien być oczywistością. Ale z doświadczenia(ogromnego, niemalże 20 lat przecież!)wiem, że tak nie jest. Zapraszam więc na kolejny post z kobiecej serii. Drogie Panie. Szczera odpowiedź. Kiedy ostatnio się badałyście? Chcę pisać o zdrowiu, bo nikt mnie nie przekona, że nie jest to istotna kwestia biorąc pod lupę temat kobiecości. Najgłupszą rzeczą na świecie...

Continue Reading

zajadam

Pole Na Stole, czyli panna N testuje ideę slow food.

Zamarzyło mi się jakiś czas temu dostać paczkę pełną dobroci(słynny hasztag dary losu, kojarzycie?). Od słowa do słowa(a raczej od mejla Nachalnej Natalki), moje oczekiwania zostały wynagrodzone. Magia otwierania przesyłek wygrywa wszystko(Chcesz mnie uszczęśliwić-wyślij mi coś pocztą. Pokocham Cię prawie tak mocno, jak swojego pana Psa.) Pole Na Stole to istotna idea. Sporo się teraz mówi o byciu slow niemalże w każdej kategorii...

Continue Reading

kobieco

Kobieto droga, nie bądź sobie na przekór!

Ciało, ciało, czymże sobie zasłużyłeś na to, by poświęcać Ci tyle uwagi? Ach, no tak. Przecież dzięki Tobie możemy żyć. W pełnym tego słowa znaczeniu. To chyba wystarczająco dużo, by docenić Cię w zupełności, dbać o Ciebie, szanować i słuchać Twoich potrzeb? Najwyraźniej nie. My, kobiety, mamy przeogromną skłonność do bycia w opozycji do tego, czym natura nas obdarza. Bo przecież prawie każda...

Continue Reading

podsumowując

Dlaczego warto gnębić swoich czytelników o odpowiedzi w ankiecie?

Tym razem nie będę Was dręczyć przydługawym tekstem z odpowiedzią na pytanie tytułowe znajdującą się na samym końcu. Okazując swą łaskawość, powiem Wam to już teraz. Otóż. Warto, bo przez długi czas można pławić się w bajorku dumy i samouwielbienia.  Bo można się naprawdę miło zaskoczyć! Trudno stwierdzić ile osób mnie czyta-komentarze z całą pewnością nie są dobrym sposobem by się tego dowiedzieć,...

Continue Reading

100happydays

Piąty tydzień stu szczęśliwych dni

Wahałam się, czy wciąż przenosić tutaj tę serię postów, bo jak zapewne wiecie, publikuję ją również na instagramie, w nieco bardziej okrojonej wersji, ale koniec końców tworzyłam wpis, bo wiem, że sporo z Was je mimo wszystko lubi :)  Dziękuję Wam również ogromnie za wszystkie odpowiedzi w ankiecie-szczerze, nie spodziewałam się aż tak dużego odzewu, jesteście wspaniali! Korzystając z okazji...kto jeszcze jej nie...

Continue Reading

refleksja

Czemu nie będę dobrym studentem i dlaczego mnie to zupełnie nie obchodzi?

Wrzesień mknie nieubłaganie, nic dziwnego więc, że zdarza mi się pomyśleć od czasu do czasu(średnio co godzinę) o październiku i wszystkim co z tym związane. I wszystko byłoby naprawdę super, bo ja z tych(naiwnych?), co cieszą się na myśl o studiach-przynajmniej na razie, dopóki nie wiem jak faktycznie będzie, moje wyobrażenia są raczej pozytywne. Bo przecież będę się uczyć tego, czego faktycznie chcę(w...

Continue Reading

Wypełnij ankietę!

Drodzy! :) Dziś mam do Was ogromną prośbę. Mój blog w ostatnim czasie sporo się rozwinął, dbam o niego bardziej i staje się dla mnie coraz ważniejszy. Dlatego też ciągle chcę się rozwijać i zmieniać, tak, by być jak najlepszym miejscem dla Was, moich czytelników, bo tylko dzięki Waszemu zaangażowaniu wciąż mi się chce. (A chce mi się bardzo, w ostatnim czasie mam...

Continue Reading

fotografuję

Jelonki, sarenki i najpiękniejsza starówka, czyli spacer po Michelstadt.

Zapraszam Was na spacer po najbardziej urokliwej starówce, jaką kiedykolwiek widziałam(może dlatego, że nie widziałam ich wiele, ale...po prostu nie spodziewałam się tego po małym, niemieckim miasteczku, jakim jest Michelstadt). Ruszajmy! :) Po 10 minutowym spacerze naszym oczom zaczęły ukazywać się liczne lokale serwujące dania z różnych stron świata(kebabów czy innych tego typu budek z żarciem brak-może to jest kwestia uroku miasteczka? Po...

Continue Reading

Subscribe