XXX
Źle, źle, źle. Nie będę się rozwodzić nad swoim życiem prywatnym,
lecz z góry chciałabym Was przeprosić, gdyby nastąpiła jakaś dłuższa
przerwa pomiędzy dodawaniem nowych notek, bo nie wiem jak to będzie w
najbliższym czasie. Z moim stanem psychicznym i ochotą na tworzenie
czegokolwiek. Whatever.
Dzisiaj, zgodnie z
rozplanowaniem sprzed kilku(nastu) dni, wpis dotyczący herbat. Już od
długiego czasu nie dosładzam żadnej cukrem, co polecam każdemu, kto
wciąż nie może się przekonać. Na dzień dzisiejszy nie byłabym w stanie
wypić słodzonej herbatki-fuj, przecież to zupełnie zniekształca jej
smak!
Jak wszyscy wiemy, herbata ma wiele właściwości leczniczych i
pomaga w usprawnianiu procesów organizmu, w zależności od jej gatunku.
Niektórzy nie zdają sobie nawet sprawy z tego, jak bardzo zielona
herbata jest obecnie różnorodna, i jak wiele jej rodzajów spotkamy w
sklepach – praktycznie każdy z nich odznacza się zupełnie innym
aromatem. Aczkolwiek ja preferuję ją w wydaniu solo, bądź z cytrusami lub cytryną.
Herbat owocowych praktycznie nie pijam-jedynie, gdy dopada mnie przeziębienie. Wtedy sprawdzają się w stu procentach!
Wielu ludzi uważa, że biała herbata
to napój dla bardziej doświadczonych
smakoszy, bowiem tylko oni będą w stanie w pełni docenić ich walory
smakowe. Ja jestem zdania, że każdy powinien jej spróbować, może właśnie
w białej herbacie odnajdzie to, czego szuka wśród napojów herbacianych.
Na fotografii poniżej widnieją moje ukochane herbatki na dzień dzisiejszy. W smaku tej od Dilmah, jabłko-cynamon-wanilia się zakochałam-coś wspaniałego! Rooibos, czyli herbata z czerwonokrzewu z miodem i cytryną to bardziej klasyczna wersja, ale równie pyszna. No i coś nietypowego-biała herbata z tajską cytryną.
Moim faworytem jest numer jeden, zwłaszcza na chłodne, zimowe wieczory,
ale wszystkie uwielbiam. Próbowanie nowych smaków herbat jest dla mnie
wielką przyjemnością, na całe szczęście w domu mam ich zawsze sporo. A
może chcecie, bym kiedyś pokazała je wszystkie? :D
30 komentarze
O, ja tę białą herbatę uwielbiam właśnie. Tej jabłkowo-cynamonowej nie piłam i muszę wyhaczyć u siebie w sklepie, bo zapowiada się pysznie ;) Moją ulubioną herbatą jest herbata czerwona, bo ma bardzo mocny aromat - taki zdecydowany. A już niebem w gębie jest herbata czerwona z grejpfrutem ;) Herbatki Dilmah sprzedają u mnie na sztuki (w takich małych opakowankach), ale tylko określone smaki... Tak więc jeszcze nie wszystkich herbatek tej firmy próbowałam, ale na tę jabłkowo-cynamonową skuszę się na pewno ;)
OdpowiedzUsuńKażdego ranka piję herbatę zieloną, czasem bawarkę. Jeśli chodzi o kawę- piłam raz w życiu cappuchino i blee. Nigdy więcej żadnej kawy!
OdpowiedzUsuńprzeczytałam całość!;D powiem Ci że ja osobiście uwielbiam herbatę ale bez cukru nie przejdzie, chyba że mięta którą kocham <3 roibos na 3 miejscu bo na pierwszym liptonek mój;D
OdpowiedzUsuńa co do ciuchów leć na zakupy ona w ogóle była moim must have i z tego co widzę to po prostu na mnie czekała ;D
zdecydowanie herbata !
OdpowiedzUsuńmoją faworytką jest zielona, szczególnie zielona z owocem pigwy.
na uspokojenie preferuję melisę z gruszką
zaś na pobudzenie earl grey ^^
Kawe pije tylko okazjonalnie, bo moje cisnienie odbiega od normy. Herbate pije codziennie. Najbardziej lubie ta zwyczjna, tradycyjna, ale dodaje do niej slodzik. :)
OdpowiedzUsuńRównież nie słodzę herbaty i nie potrafiłabym wypić teraz takiej dosłodzonej :-)
OdpowiedzUsuńoczywiście, że herbata!
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię czarną herbatę. Widać, że interesujesz się tym. Naprawdę zaciekawiło mnie to! :)
OdpowiedzUsuńHerbatę piję nie codziennie, ale i nie od wielkiego dzwonu, ale zawsze zieloną z dodatkami, a nigdy nie piję zwykłej, earl grey czy coś takiego. Biała jest całkiem spoko, jak mnie czasem najdzie, to i taką popijam, ale zielona, to przede wszystkim.
OdpowiedzUsuńA na koniec taka mała dygresja z mojej strony, mam nadzieję, że nie uznasz tego za obraźliwe, ale przyjmiesz jako dobrą radę wieloletniej blogerki (oj, ile to ja już piszę! i ile się tych blogów przewinęło...) - nie żebraj o komentarze na końcu notki! Nic w stylu "za długie, to nikt nie skomentuje, ale proszę, napiszcie chociaż jedno zdanie". Czytelnik odnosi wrażenie, że piszesz tylko dla statystyki, a czy tak jest, czy nie - w to już nie wnikam, chociaż głęboko wierzę, że nie: bo to nie o to w tym wszystkim chodzi :) Takie teksty zazwyczaj zniechęcają do komentowania i wywołują złe wrażenie o blogu, przynajmniej u mnie, od razu patrzy się na to z innej strony.
Nie bierz za bardzo do siebie, ale przemyśl te słowa i broń boże nie uznaj za obrazę czy nie wiadomo jaką krytykę! :)
Uwielbiam tą z miodem :D Ja często pijam różne herbaty, bo rodzice kupują ich dość sporo i wiele smaków przechodzi przez dom.
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować tej waniliowo-cynamonowej! zielona mi niestety nie smakuje, raczej muszę słodzić herbatę, ale może się oduczę, chciałabym.. ostatnio kupiłam sobie truskawkową i jest nawet dobra :) a kawy nie lubię :o
OdpowiedzUsuńO herbacie mogłabym rozmawiać godzinami, kocham :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię na chwilę obecną zielone, mają delikatny ale pyszny smak (oczywiście również żadnej z herbat nie słodzę!). Za białą nie przepadam, ma dla mnie posmak siana. Rooibos jak najbardziej, piłam tylko jeden rodzaj ale smakował i pachniał fenomenalnie! :)
Ja zaczynam dzień od kawy, nie wyobrażam sobie innej opcji, bo bez kawy później zasypiam przez cały dzień ;-) Choć herbatę też uwielbiam, najbardziej czerwoną, zieloną i jeszcze polecam Ci spróbować białą z mandarynką, ma genialny zapach a i w smaku nawet niezła ;)
OdpowiedzUsuńJa osobiście wolę herbatę, ale tą taką najzwyklejszą. Nie przepadam za owocowymi czy tymi z cytryną, bądź miodem : p
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam owocowe herbaty :D ^^
OdpowiedzUsuńmmm... uwielbiam. < 3
OdpowiedzUsuńTeż od dłuższego czasu nie słodzę herbat, słabo mi się robi na widok kogoś kto wsypuje do herbaty dwie łyżeczki cukru. Owocowe herbatki lubię, choć nie piję ich już tak często jak kiedyś. Teraz przestawiłam się na zieloną i jestem jej wierną fanką! Aktualnie mam w domu taką z pomarańczą z "bioactiv", bardzo smaczna. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam cynamonową z Dilmah'a i jestem nią oczarowana. Muszę spróbować też tej, którą pokazujesz, bo to zdecydowanie moje smaki ; )
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam herbatę zwykłą herbatę z ogromnym plastrem świeżej cytryny lub po prostu herbatę owocową. Lubię odkrywać nowe smaki więc co jakiś czas kupuję nowe próbując i odkrywając co kryje się w tych małych torebeczkach ;D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię i kawy i herbaty. Choć wydaje mi się, że trochę większą sympatią darzę kawy. Od jakiegoś czasu piję herbaty bez cukru, ale zdarza mi się posłodzić taką zwykłą czarną z cytryną ;) Moja ulubiona to zielona z cytryną i mięta, a tych nigdy nie słodzę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHerbata, a jeżeli kawa to tylko Inka. Herbaty lubię wszystkie, ale chyba jednak te tradycyjne Lipton, z łyżką prawdziwego miodu i kilkoma kropelkami cytryny. Nie ma nic lepszego na taką pogodę! :)
OdpowiedzUsuńHerbaty nie słodzę od ponad roku i też nie wyobrażam sobie wypicia jej z cukrem. Faktycznie psuje to smak i właściwie czuje się sam cukier, a nie herbatę. Nie rozumiem mojego brata, który na szklankę herbaty słodzi 8-10 łyżeczek. Fu. Ulubioną moją jest chyba czerwona z cytryną, miętowo-lipowa albo zielona z winogronami i jagodami akai. Kawę też lubię sobie od czasu do czasu wypić, i tutaj kombinuję ze wszystkimi od jakiegoś czasu, ale chyba najbardziej lubię taką prawdziwą czarną, bez cukru. (: ♥
OdpowiedzUsuńfajny blog ; p
OdpowiedzUsuńwbijaj do mnie ; d
Herbata, zdecydowanie. W domu mam chyba 10 rodzajów - w większości to owocowe. Kocham malinową, porzeczkową, cytrynową.. nie pogardzę też oczywiście zieloną i czerwoną ! ;p
OdpowiedzUsuńPogoda bardziej wrześniowa. :x
OdpowiedzUsuńKocham herbatą. Jak to podkreślasz w poście jest bardzo dobra na zimowe wieczory;)
OdpowiedzUsuńŚliczny nowy szablon! :) Też jestem miłośniczką herbaty. Uwielbiam wspomnianą przez Ciebie cynamonową Dilmah. Ale najbardziej kocham karmelową herbatę - jest przepyszna!
OdpowiedzUsuńJa herbatę słodzę, ale już nie tak często . Właśnie próbuję się ograniczać, żeby później pić ją zupełnie bez cukru .
OdpowiedzUsuńHerbata <3
OdpowiedzUsuńRównież przeczytałam całość ;) Ja nie jestem takim, hmmm, "smakoszem herbat". Ograniczam się jedynie do kilku smaków, ale po przeczytaniu Twojego posta postanowiłam, że zacznę testować różne herbaty.
OdpowiedzUsuńJa różnie, ale chyba bardziej wolę herbatę.
It means a lot, thank You!