Kolejny tydzień= kolejna próba przetrwania. Jakby na przekór mojemu pomysłowi 100 szczęśliwych dni, mój organizm nie chce pozwolić mi na pełną celebrację i korzystanie z letnich dni i ostatniego już w te wakacje wyjazdu. Ale szukałam cierpliwie, każdy dzień przepuszczając przez specjalny filtr szczęścia, dzięki czemu mogłam ograniczyć choć trochę negatywne myśli. Dzień 22 Szczęście to czas wspólnie spędzony w kuchni z bliskimi-zarówno...
Męskość rodzi kobiecość. Taki oto tytuł przyświecał pewnemu artykułowi, który miałam okazję przeczytać jakiś czas temu. Niewiele więcej z niego zapamiętałam, poza tym hasłem właśnie, które wielokrotnie rozbrzmiewało w moim umyśle, wiedziałam więc, że ten temat będzie doskonały do poruszenia w rozpoczętym przeze mnie cyklu wpisów. Rozmyślam nad jego sensem i w pewnym momencie budzi się mój feministyczny głosik, który w pewnych sytuacjach...
Miniony tydzień przyniósł kilka trudnych chwil i momentów zwątpienia, ale to nie wyklucza momentów szczęścia, w które obfitował. Zobaczcie sami! :) Dzień 15 Szczęście to pozwalać sobie na robienie zdjęć(które mieliście okazję zobaczyć w poprzednim wpisie). To naprawdę wielka radość i ulga, przede wszystkim-kiedy nie reaguję nerwowym unikiem na wycelowany we mnie obiektyw. Znając swoje wady i zalety, będąc ich świadoma i pogodzona...
Gotowi na dłuższą historię? Była sobie dziewczyna. Zupełnie zwyczajna, chciałam napisać, ale nie, z perspektywy czasu wiem, że nikt tak naprawdę zwyczajny nie jest, więc jej również nie chcę opisywać tym sformułowaniem. Poszła do szkoły, uczyła się świetnie, uwielbiała to, była niezwykle ciekawa świata, który dziadek pomagał jej poznawać wieczorami, które spędzali na graniu w planszówki, podróżowaniu palcem po mapach starego, rozlatującego się...
Zapraszam serdecznie na tydzień drugi 100 szczęśliwych dni-let's go, bez zbędnych wstępów! :) Dzień 8 Szczęście to wykorzystanie sytuacji, w której się znaleźliśmy. Nawet, jeśli pozbawia nas ona czegoś, co daje nam radość lub sprawia przyjemność, wierzę, że zwykle da się znaleźć w niej coś pozytywnego. Przymusowa przerwa od siłowni spowodowana bólem pleców zaowocowała powrotem do jogi. Podjęłam się wyzwania z Adriene, które...
Jako że umysł wciąż nie ten co zanim nawiedziły nas te rekordowe temperatury, dziś mam dla Was post niewymagający ode mnie zbyt dużego wysiłku. A przynajmniej nie dziś, bo podczas tworzenia listy już tak łatwo nie było. A i samo wykonywanie poszczególnych punktów nie zawsze będzie łatwe i przyjemne. Ale, dość gadania, przed Wami moja lista marzeń i celów, tworzona przy okazji czytania...
Biorąc pod uwagę Wasze sugestie, również na blogu chcę podzielić się z Wami moim projektem zainspirowanym lekturą "100 happy days, czyli jak się robi szczęście w 100 dni" Mateusza Grzesiaka. Zasada jest prosta-każdego dnia wychwytujesz to, co sprawiło Ci radość, uwieczniasz na zdjęciu i zapisujesz. Dla mnie nic nowego, biorąc pod uwagę zeszły rok, kiedy to dzień w dzień notowałam pojedynczą karteczkę, a...
Rozpoczynając cykl postów o kobiecości, o którym pisałam kilka dni temu, pragnę ukazać Wam jego niezwykłą złożoność. I już na wstępie chcę zaznaczyć-nie ma jednej, poprawnej definicji tego słowa. Po prostu. Owszem, zapewne jest parę takich cech, które są, nazwijmy to, stałe, lecz każda z Nas, każda kobieta jest wyjątkową, SWOJĄ definicją kobiecości. I jeśli tylko faktycznie czuje się dobrze i swobodnie-wszystko gra....
Część drugą podsumowania zacznijmy-niestandardowo-od linków. 1. Historia o marzeniach. Spełnionych. Ukazująca, że wszystko się da. Do tego garść zapierających dech fotografii. Klaudia jest niesamowitą osobą, więc serdecznie polecam Wam Jej bloga w całości, od tego wpisu zaczynając :) 2. O Instagramowym(i nie tylko) szale cała prawda. Coś, co zaczynało dotyczyć i mnie. Wyluzowałam, i, o ironio, zaczęłam zyskiwać nowych obserwujących(co cieszy mnie ogromnie!...