156
Witam Was Kochani w ten deszczowy, pierwszy dzień nowego miesiąca rozpoczynającego(dla wielu z nas) rok szkolny. Z samego rana czekała na mnie wiadomość, niestety niezbyt przyjemna-wstępna rozpiska planu lekcji. Zmiana nauczyciela od historii i wosu, z którym lekcje będziemy mieć 8 razy w tygodniu? Zaczynam się bać. W dodatku wf i moja zerowa kondycja, a pewnie zaczniemy od biegania... A co będzie z j.polskim, który chciałabym zdawać(rozszerzenie) na maturze? Ok, będzie ciekawie. Muszę jedynie mieć przez cały czas w pamięci słowa piosenki happysadu "trzymajmy się razem, ale, kochanie, damy radę, ale(...)". Tak, tak, tak.
A dzisiaj-odpowiedzi na wszystkie nurtujące Was pytania dotyczące jogi :)
Nie potrzebujesz żadnego przygotowania do rozpoczęcia jogi! Stwierdzenie, że nie jesteś wystarczająco rozciągnięta, by ją ćwiczyć, jest jak powiedzenie, że jesteś zbyt brudna, by wziąć prysznic. Praktyka jogi usprawni Twoją gibkość, a przy okazji uspokoi skołatane myśli. Potrzeba czasu i regularnych ćwiczeń, by dostrzec widoczne rezultaty.
Pora dnia nie gra tutaj roli, potrzebujesz jedynie chwili spokoju i odosobnienia, by móc się wyciszyć i czerpać z ćwiczeń garściami.
Jak zacząć? Po prostu, najlepiej od dziś! :) Na początek polecam filmiki Tary Stiles dla początkujących, od tego zaczynałam i do tego powrócę startując już dziś. Co do książek-robiłam intensywny research i najlepsza okazała się być "The Woman's Health Big Book Of Yoga" autorstwa Kathryn Budig, którą zakupiłam przez ebay(a raczej dostałam w prezencie na Dzień Dziecka) i o nią się opieram dzieląc się z Wami informacjami dotyczącymi jogi.
Co do zmiany ciała wraz z praktykowaniem jogi-wszystko zależy od tego, jakie są Twoje cele i co chcesz osiągnąć. Joga może pomóc zrzucić zbędne kilogramy, wyrzeźbić mięśnie, wzmocnić całe ciało i rozciągnąć je. Są różne rodzaje jogi, Vinyasa na przykład jest doskonałym ćwiczeniem aerobowym, jednakże do tego potrzebne są raczej zajęcia.
Najważniejszą zasadą, którą każdemu polecam się kierować to słuchanie swojego ciała. Od Was samych zależy jak często i jak długo będziecie ćwiczyć. Wy decydujecie o tym, czy zechcecie wyciszyć się całkowicie, czy też zrelaksować z muzyką w tle.
Oddychanie jest czymś, co sama uczę się opanować. Istnieje specjalny odłam jogi o nazwie Pranayama, czyli joga oddechu i jest to dość skomplikowane. Dlatego sama korzystam tylko z kilku zasad, które przedstawiam Wam poniżej:
- oddech aktywuje ruch, nie odwrotnie
- unoszenie ramion synchronizujemy z wdechem, opuszczanie z wydechem.
- skłon do przodu wykonujemy z wydechem, z wdechem unosimy się z powrotem do góry.
- skręty wykonujemy na wydechu, z wdechem wracamy do centrum.
- wygięcia w tył robimy na wdechu, wracamy do neutralnej pozycji na wydechu.
Mam nadzieję, że choć trochę rozwiałam Wasze wątpliwości i zachęciłam do spróbowania tego rodzaju aktywności fizycznej. W tym tygodniu wracam do ćwiczeń, a w przyszłym rozpocznę trzytygodniowe wyzwanie, które jeszcze Wam przedstawię :) Będę się też starała bardziej regularnie(częściej!)publikować coś na blogu, niestety niczego nie obiecuję, bo nie wiem jak będę radzić sobie ze szkołą i czy nadążę za matematyką i historią...
21 komentarze
Ja zobaczyłam mój plan i taka rozkosz. Raz kończę po 12, trzy razy po 13 i tylko raz po 14. A potem myśl - fakultety. Na które pewnie trzeba będzie czekać do 15 -.- Czad. A wgl to muszę Ci podziękować, bo dzięki Tobie zaczęłam moją przygodę z jogą i no cóż robię się bardziej giętka niż kiedyś. I mam nadzieję, że nadal nie zabraknie mi czasu na ćwiczenia, bo to jest coś dla typowego leniucha, bez biegania bez szybkiej prędkości, po prostu relaks ;)
OdpowiedzUsuńJa swój plan poznam dopiero jutro. Ciekawa jestem jak to wszystko będzie, nowa szkoła, tyle zmian.
OdpowiedzUsuńAha no i nominowałam Cię do wyznania 2o faktów o sobie :)
Joga <3
OdpowiedzUsuńAle Septembera nie lubię i nie dam mu serduszka :c
Spokojnie, jeśli chodzi o polski na rozszerzeniu to spokojnie dasz sobie radę. Biorąc także pod uwagę Twoje rozwinięte słownictwo, styl pisania.. Proszę Cię, bez obaw :D Ech, gdybyś tylko mieszkała bliżej mnie to z chęcią podrzuciłabym Ci moje notatki i wszelkie zeszyty, z których się przygotowywałam.. (w tym roku zdawałam na maturze rozszerzenie z polskiego)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu! :D
ciekawy post na temat jogi, na razie chyba nie mam do niej myśli ;p
OdpowiedzUsuńno tak, jutro już początek. ja będę miała 4 godziny historii, a 8 polskiego :) dodatkowo 4 geografii i 6 angielskiego. jakoś mi się to podoba, w końcu już 2 liceum i mogę konkretnie uczyć się tego co wybrałam rok temu jako profil :)
Może jednak nauczyciel okaże się być w porządku? Nie ma co na zapas się zamartwiać :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie najważniejszy jest pierwszy podpunkt - oddech aktywuje ruch, nie odwrotnie - reszta wychodzi (przynajmniej w większości przypadków) całkiem naturalnie.
OdpowiedzUsuńA ja już myślałam, że to kolejne wyzwanie to portretowe i zaskoczę cię, że o nim pamiętam.. A tu coś nowego ;>
Trudno jest pogodzić szkołę z blogowaniem...
OdpowiedzUsuńCoś o tym wiem! ;)
Życzę Ci udanego powrotu do szkoły- może nie taki diabeł straszny ;))
OdpowiedzUsuńja też w trzeciej klasie miałam zmianę nauczyciela od historii i wosu ( w humanie...) ale w sumie wyszło nam to zdecydowanie na dobre!
jej, ale muszę po nadrabiać u Ciebie zaległości Kocie! i chyba też wezmę udział w tym wyzwaniu portretowym :) sądzę, że najśmieszniej by było zrobić mi zdjęcie przed jazdą i po :D haha no i muszę się wziąć za jogę, to coś dla mnie.. trochę relaksu w całym tym stresie nie zaszkodzi! ślę buziaczki :* <3
OdpowiedzUsuńrównież uściski otuchy dla cb <3
OdpowiedzUsuńTo w takim razie życzę powodzenia w nowym roku szkolnym :)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze miesiąc wolnego, ale i tak boję się tego co mnie czeka od października :(
Dzięki za wskazówki odnośnie jogi! :) Przydadzą się, zwłaszcza w roku szkolnym będę ją chyba praktykować częściej dla uspokojenia, haha... :D Będzie dobrze, poradzimy sobie, kochana!
OdpowiedzUsuńhttp://juliablonnik.blogspot.com
Moja kondycja jest także w opłakanym stanie :D Pierwszy w-f może okazać się prawdziwym wyzwaniem...
OdpowiedzUsuńHej. Słyszalas o dzisiejszym RwT? https://www.facebook.com/photo.php?fbid=603406386376973&set=a.499875820063364.128107.161390947245188&type=1&relevant_count=1
OdpowiedzUsuńBędziesz oglądać?
Nie wiem, może. Mama będzie na pewno, już mi o tym wspominała.
Usuń<3.<3 trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńJęzyk polski w rozszerzeniu nie jest taki zły. Jedyna zasada to taka, żeby umieć łączyć fakty. Przechodzić od jednego do drugiego - niekiedy nawet odbiegając od tematu. Trzeba nauczyć sprzedawać się informacje. Ot cała sztuka. :)
OdpowiedzUsuńMiłego września! :)
Myślałam nad jogą, ale chyba będę musiała gdzieś na zajęcia się zapisać bo robiąc sama w domu na pewno nie wytrwam :>
OdpowiedzUsuńTeż się obawiam matematyki (szczerze mówiąc jestem przerażona), a czeka mnie jej 8h tygodniowo..
Z niecierpliwością czekam na efekty wyzwania portretowego! :)
Natalio czekam z niecierpliwością na kolejny post i dawkę Twoich pozytywnych myśli.
OdpowiedzUsuńzachęciłaś mnie do wypróbowania yogi:)
OdpowiedzUsuńIt means a lot, thank You!