82
„(...)nie można uciec od samego siebie i nawet jeśli wybierzesz się w podróż na koniec świata, to twoja udręczona dusza wybierze się tam razem z tobą.”
Godzina mówienia bez przerwy przyniosła mi oczyszczenie. I ukojenie. Uszło ze mnie napięcie, już mi lepiej. A teraz, muszę się skupić na tym co dobre. I napisać recenzję "W dżungli samotności", chociaż nie wiem, czy temu podołam.
Przeglądam ostatnie posty i zastanawiam się, czego w ostatnim czasie nie dodawałam i co też zaproponować Wam dzisiaj... tak więc, przedstawiam Wam niedzielne, śniadaniowe, najlepsze placuszki, jakie kiedykolwiek jadłam. Co prawda próbowałam ich niewiele, ale te są naprawdę wyśmienite. Malinowe pancakes +owoce jeżyn i malin prosto z działkowego krzaczka. Nie było ich wiele, ale w sam raz dla mnie :)
A teraz, kompromitacja no2, ale ciekawość wzięła nade mną górę. Wciąż liczę na Wasze szczere opinie, ponieważ sama nie wiem, czy dodawanie tego czegoś na youtube ma jakikolwiek sens-nie potrafię ocenić siebie obiektywnie. Z jednej strony chcę, bo kocham śpiewać, a z drugiej boję się, że zostanę wyśmiana i zrównana z ziemią.
~ 3 spore łyżki mąki pszennej pełnoziarnistej
~ 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
~ 1/3 łyżeczki sody
~ małe jajko
~ mała łyżka miodu
~1/3 szklanki maślanki
~ odrobina oleju do smażenia
~ garść malin
Suche składniki łączymy w misce, w osobnej rozbełtujemy jajko, następnie dodajemy je, maliny & maślankę do suchych składników, wszystko razem mieszamy. Patelnię teflonową smarujemy odrobiną oleju/oliwy i smażymy placuszki. Kiedy na powierzchni pojawią się bąbelki, przekładamy na drugą stronę. Smacznego!
Ło matko, chyba już się boję.
No dobra, raz się żyje.
Co powiecie na post dotyczący mojego dzieciństwa? I mean, zdjęcia i króciutkie opisy?
28 komentarze
Moja rada - nie patrz się na innych, ale rób to, co kochasz. :) To Twoje życie, nie ich. A osobiście, uwielbiam tę piosenkę :) W Twoim wykonaniu też mi się podoba, jesteś utalentowana.
OdpowiedzUsuńPlacki też, mam ochotę na jeżyny. Jeśli chodzi o post na temat dzieciństwa, jestem za! Bardzo lubię czytać takie historie życia, że tak powiem.
Post dotyczący dzieciństwa - świetny pomysł, zrób to w następnej notce:)
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia czy śpiewasz czysto czy nie, bo się na tym nie znam. powiem Ci jedynie, że masz ciekawy głos, który naprawdę mi się podoba c:
OdpowiedzUsuńco do placuszków, to ile mniej więcej wychodzi z jednej porcji? :3
a post dotyczący dzieciństwa - zdecydowanie tak! tylko koniecznie dodaj zdjecie z Twoimi cudnymi baaardzo długimi włosami! :))
Jest dobre . ;3 .
OdpowiedzUsuńZ przepisu skorzystam ;>
sama prawda. nie mozna uciec od samego siebie, nie da sie. mimo, ze czasem ta bardzo chcialoby sie to zrobic.
OdpowiedzUsuńplacuszki idealne na niedzielne sniadanie :) na pewno byly pyszne! przepis sobie zapisze i kiedys na pewno wyprobuje :)
bardzo lubie piosenke, ktora spiewasz. i podoba mi sie ona w Twoim wykonaniu. nie znam sie na spiewaniu, ale wedlug mnie masz ladny glos, a dzieki treningom bedzie jeszcze lepiej :) chcialabym posluchac jakiegos Twojego wykonania z podkladem, posiadasz takie?:)
a mówilaś że nie wychodzą ci placki -te wyglądają smakowice :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się twój głos,na żywo pewnie brzmi dużo lepiej!
a co do postu o dzieciństwie to super pomysł :)
Masz cudowny głos!
OdpowiedzUsuńPlacuszki pierwsza klasa! Uwielbiam jeżyny,a takie z prosto z krzaczka musza być jeszcze lepsze! :3
Natalio, głupku, masz cudowny głos! Tą piosenkę niesamowicie zaśpiewałaś, wow, wielbię Cię, jestem fanką number one! <3
OdpowiedzUsuńładnie śpiewasz, nie jedna by ci mogła pozazdrościć zarówno głosu, jak i urody, wyczucia stylu.. ;)
OdpowiedzUsuńuwierz w siebie, bo naprawdę warto ;*
Było dać podkład gitarowy ! :) Przecież umiesz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam i pozdrawiam :)
Zaczęłam walkę, a wszystko dzięki Tobie ! :)**
Placuszki wyglądają przepysznie, ale pewnie z moim antytalentem kulinarnym wyszłoby z tego całego pichcenia coś niezjadliwego :). Ej, uwielbiam jeżyny, dawno nie jadłam! Pamiętam, jak byłam mała i na polnej drodze podczas "wakacji u babci" jadłam dzikie z pobocza, haha.
OdpowiedzUsuńCo do "kompromitacji no2" - bez przesady! Kompromitacji nie ma :). Aczkolwiek co ja tam wiem, uwielbiam tę piosenkę tak bardzo, że podobała mi się, podoba i będzie podobać w każdej wersji oprócz tych wszystkich technoprzeróbek i tej "nowej wersji" granej w radiu ;/ (blee).
Mniejsza, bo ty nie o piosenkę pytałaś, tylko o swoje śpiewanie (i pewnie się stresujesz, co tam ludzie napiszą). Ja tam się na tych sprawach nie znam, nie mam nic wspólnego z muzyką, ale przesłuchałam Twoje "Varsovie", przymknęłam oczy i myślą, jaka przebiegła mi przez głowę było "jaki ona ma słodki głosik". Potraktuj to jako moją, e... ocenę :)
świetne placuszki,a za postem dotyczącym dzieciństwa jest jak najbardziej na "tak" :)
OdpowiedzUsuńmasz śliczny głos :)
Natalka , ślicznie śpiewasz i nie masz co się wstydzić :)
OdpowiedzUsuńNatalka , ślicznie śpiewasz i nie masz co się wstydzić :)
OdpowiedzUsuńmmmm, jadłabym <3
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na posta :) a może fotomenu? albo zdjęcie pokoju? albo nowy outfit
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają te placuszki.
OdpowiedzUsuńJeśli to lubisz, to śpiewaj! Dzięki temu będzie ci to wychodziło coraz lepiej :).
Wysłuchałam jak śpiewasz do samego końca, cudnie śpiewasz!
OdpowiedzUsuńObserwuje i czekam na kolejne piosenki w Twoim wykonaniu ^^
hej , w końcu znalazłam twojego bloga ... kiedyś go przeglądałam i później jakoś zapomniałam nazwy i nie potrafiłam Cie znaleźć. bardzo fajnie masz tutaj ,ciekawe posty , pyszne przepisy ...mamy ze sobą dużo wspólnego ;D
OdpowiedzUsuńtwoje placuszki wyglądają pysznie ;d na prawdę super danie ,kocham to <3
zapraszam do świata moich owsianek i innych dań oraz przemyśleń życiowych www.prettystrawberries.blogspot.com
masz bardzo ciekawy wokal ;D
OdpowiedzUsuńlovee-lovee-lovee.blogspot.com
Witaj ; ) Chciałam Ci podziękować za Twoje dobro.Dziękuję za Twojego bloga...Jesteś niesamowita.Inspirujesz mnie sobą.a głos masz anielski!pozdrawiam,Sonia.
OdpowiedzUsuńhttp://myspanishsahara.tumblr.com/
Uwielbiam pancakesy! Muszę te wypróbować:)
OdpowiedzUsuńmmmm <3 Wygląda to na przepyszne danie ^^
OdpowiedzUsuńpancakes z malinami <3 pychtoka!
OdpowiedzUsuńna pewno masz talent, rozwijaj się i nie zmarnuj tego :)
masz fantastyczną barwę, bardzo oryginalną. myślę, że powinnaś udać się na lekcje śpiewu, bo masz techniczne niedoskonałości, widać, że próbujesz operować głosem, jednak nie do końca potrafisz. jeśli poprowadzi Cię dobry nauczyciel, możesz być wielka, serio
OdpowiedzUsuńTo najlepszy komentarz jaki dostałam odnośnie moich coverów, dziękuję Ci bardzo!
UsuńZostałaś otagowana :) Proszę Cię o ujawnienie 7 faktów z Twojego życia ^^
OdpowiedzUsuńszczegóły u mnie na blogu - http://theepartofmylife.blogspot.com/
też mi właśnie było szkoda kasiury na lordsy o tej porze roku (bo tu zaraz jakieś cieplejsze trza), a większość po 170 zł, ale...znalazłam takie za 59! to wzięłam. :)
OdpowiedzUsuńależ Ci piękne te placuchy wyszły, ten malusi na czubku jest uroczy <3
świetny masz głos, śpiewanie jest i moją pasją, dlatego kształcę się w szkole jazzu i muzyki rozrywkowej.
Nie cierpię swej choroby GŁÓWNIE przez to, że odebrała mi moje pasje, bo od wieków nie napisałam ani nie nagrałam nic nowego. Gram na gitarze i do tej pory komponowałam sobie wszystko sama, potem coś tam nagrywałam, sklejałam, a teraz... NIC. :( gitara leży odłogiem i czeka na jakieś lepsze (?) czasy...
It means a lot, thank You!