Nadchodzi najpiękniejszy czas w ciągu roku. Zachwycamy się migocącymi światełkami, od tygodnia (ja dopiero od wczoraj!) słuchamy ulubionych (jaki jest Wasz??) hitów bożonarodzeniowych. Lukrujemy pierniczki, pakujemy prezenty, wyczekujemy ukochanego makowca babci. W naszej głowie po raz kolejny tworzy się wizja świąt idealnych. Świąt bez skazy, jak z obrazka. Jasne, może tak być - jeśli Wasze święta przebiegają w bajkowej harmonii - lucky you....
Natłok. Niedoczas. Pośpiech. Irytacja. Złość. A ja mam pisać o dystansie. Jak? Zamykam oczy, biorę wdech. Może właśnie przez pryzmat wszystkich tych trudnych uczuć najlepiej będzie napisać. Może akurat ja też się czegoś nauczę. Niech będzie. Chciałam zastanowić się dziś z Wami nad dwoma rodzajami dystansu. Tym rozumianym dosłownie, jako pokonywany przez nas odcinek czy dowolna odległość, i o dystansie psychologicznym. Jak rozumiany...
Jestem trochę zagubiona między dwiema perspektywami czasowymi. Z jednej strony, dopiero co zaczynałam drugi rok studiów, a tu proszę, wyznaczamy już terminy egzaminów i powoli zaczynam troszkę panikować. Z drugiej strony jednak nie pamiętam już jak to jest nie być na drugim roku, nie spędzać poniedziałków i wtorków w całości na uczelni i nie czytać Wojciszke w weekendy. I tak zastał mnie grudzień....
Myślałam, że będzie łatwiej. Prawie dwa miesiące codziennej medytacji za mną. Każdego wieczoru siadam na łóżku ze skrzyżowanymi nogami, kładę poduszkę pod plecy, opieram się o ścianę i wybieram któryś z dziesięciominutowych guide'ów, jakie oferuje aplikacja. Na początku szło świetnie, zwłaszcza kiedy mogłam podążać za wskazówkami wypowiadanymi kojącym głosem pełnym spokoju. Po dwóch, trzech tygodniach ilość instrukcji zaczęła mi przeszkadzać - stwierdziłam, że...
Nie oszukujmy się - wciąż jestem zdjęciowym ignorantem. Troszkę mniejszym niż rok temu, a już na pewno od czasu swojego pierwszego wymarzonego aparatu (hej, kiedy to było! 7 lat temu zostałam obdarzona lustrzaneczką!), but still. Z kursem zawsze było mi nie po drodze, a przed samodzielną nauką (ba, nawet przed samym czytaniem o tym) kwestii technicznych wzbraniam się do dzisiaj. Zdjęciowy upraciuch ze...
Jak to jest z Twoją obecnością w social mediach? Niepokój, zależność, strach, że coś przegapisz? Czy telefon jest dla Ciebie jedynie narzędziem, które ma dodawać wartość Twojemu życiu, czy może raczej on trzyma Ciebie na krótkiej smyczy? Mnóstwo emocji wzbudzają te niepozorne urządzonka. Trzeba przyznać, udało im się zająć szczególnie wysoką pozycję w naszej codzienności. Czasem nawet potrafią zastąpić to, co ponoć dla...
Ciało. Jakie uczucie Cię wypełnia, gdy słyszysz to słowo? Jakie myśli, skojarzenia pojawiają się w Twej głowie? Pobądź z nimi przez moment, przyjrzyj się im uważnie. Dostrzeż, co przeważa, dlaczego jest właśnie tak, co to mówi o Tobie, Twej przeszłości, ale i przyszłości. Nawet jeśli to emocje trudne - poświęć im chwilę. Pomieścisz je w sobie, obiecuję. Nie oceniaj, nie bądź dla siebie...
Czasem prowadzą do rzeczy magicznych i niespodziewanych. Czasem są początkiem dobrego nawyku, krokiem w stronę zdrowia, a czasem stają się wyjątkowym wspomnieniem. Bywa i tak, że początkowo zostawiają niesmak - to nie to, to nie dla mnie. Ale już to wiesz, spróbowałeś, odkryłeś kolejną cząstkę swojego Ja. Pierwsze razy, kraina bogactwa. Wrzesień był dla mnie miesiącem pierwszych razów. Chciałabym Wam nieco o tym...
Jesień zawitała już na dobre, a w moich myślach, gdzieś w oddali krąży już widmo zimowych dni. W wyobraźni robię remanent swojej szafy - na pewno trzeba mi nowe rajstopy, nie przypominam sobie, bym miała jakieś sensowne...a sweterki? Cieplejsze buty? No świetnie, czegoś jeszcze mi brakuje? Skąd wezmę na to wszystko kasę? Te rozważania idą za mną krok w krok, nie dając o...
Na ogół dobrze wiemy, jak odróżnić fakt od opinii, subiektywnego punktu widzenia mocno zabarwionego emocjami, przesiąkniętego tym, jak osoba, na którą patrzymy i której słuchamy widzi rzeczywistość. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że prawda rysuje się inaczej. Próbujemy więc przekonać swoją najlepszą przyjaciółkę, że wcale nie jest tak, że nic jej się nie udaje, by nie przejmowała się tak opinią innych, by zaprzestała bać...
Temat wszystkim dobrze znany. Mówi się o nim często, porusza w różnych sytuacjach, wciąż pozostaje jednak jedno małe "ale" - JAK się mówi? Powierzchownie? Może to coś zbyt niewygodnego, może po prostu brak nam konkretnej wiedzy? Lekceważąco? By szybko przejść dalej, do tego co w danej chwili "ważniejsze? Jakikolwiek nie był by powód - to zbyt ważna sprawa, by przejść obok niej obojętnie....
Droga N. Myślałam, że to będzie łatwe. Przecież siebie znam, dlaczego pisanie do siebie samej miałoby sprawiać mi trudność? Sprawia. Bo szesnastoletnia Ty - choć czuję z Tobą nierozerwalną więź - byłaś jakby zupełnie inną osobą. Obca. To jest chyba słowo klucz. Obca dla siebie, obca dla bliskich, obca dla swych emocji, pragnień i potrzeb. Dlaczego do Ciebie piszę? Bo tak sobie myślę,...
Za oknem szarość we wszystkich odcieniach, z oddali nadciąga mgła, a "o szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny. Melancholia, ale taka przyjemna, która nie ciągnie w dół, sadowi się gdzieś w okolicach klatki piersiowej. A ja, w związku z temperaturą poniżej 15 stopni i wyjętą z szafy cieplusią, misiowatą bluzą, mam dla Was dwie refleksje. Jesień zawsze kieruje moje myśli w stronę szeroko...