alfabet zdrowia psychicznego - błędne przekonania
Na ogół dobrze wiemy, jak odróżnić fakt od opinii, subiektywnego punktu widzenia mocno zabarwionego emocjami, przesiąkniętego tym, jak osoba, na którą patrzymy i której słuchamy widzi rzeczywistość. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że prawda rysuje się inaczej. Próbujemy więc przekonać swoją najlepszą przyjaciółkę, że wcale nie jest tak, że nic jej się nie udaje, by nie przejmowała się tak opinią innych, by zaprzestała bać się porażki. Gdy jednak spróbujemy obrócić role i spojrzeć na siebie i swoją postawę - not so easy. Najczęściej nie widzimy nic, bo te podstawowe założenia są dla nas tak oczywiste, że nie dostrzegamy w niż żadnych przekonań - to po prostu nasza rzeczywistość. A jednak, bardzo często to właśnie one są źródłem negatywnego myślenia. Poświęćmy dziś chwilę swym błędnym przekonaniom - na temat siebie i tego, jakie jest życie.
Każde przekonanie, jakie posiadasz, wpływa na Twoje zachowanie każdego dnia. Na to, czy decydujesz się, by zadbać o siebie i swe potrzeby, na relacje, sukcesy w pracy i szkole, samorozwój, samoocenę i osiąganie życiowych celów. Spróbuj zadać sobie pewne banalne pytanie, które na pewno już wielokrotnie słyszałeś, ale tym razem poświęć chwilę na zastanowienie się i zapisz swoją odpowiedź. Co zrobiłbyś, czym byś się zajmował, gdybyś wiedział, że na pewno się uda? Po udzieleniu odpowiedzi, rzecz kluczowa - DLACZEGO jest tak, że wciąż wszystkie powyższe są jedynie w sferze marzeń i planów, których nie wcielasz w życie?
To krótkie ćwiczenie naprowadzi Cię wstępnie do rozpoznania - pierwszego, najważniejszego kroku na drodze do uwolnienia się od swych błędnych przekonań.
Pozwólcie, że zobrazuję Wam to krótkim przykładem. Weźmy pod lupę jedno z założeń osób cechujących się perfekcjonizmem. Częstą myślą będzie tutaj podszyte strachem stwierdzenie "Nie wolno mi popełnić błędu", "Zawsze coś psuję", "Powinienem umieć to zrobić jak należy". Postawy tej mogłeś nauczyć się od rodziców, którzy reprezentowali podobne przekonania i nie zdołali przekazać Ci alternatywnych poglądów. Inną opcją jest przyswojenie sobie tego w reakcji na wydarzenia i sposób traktowania - perfekcjonizm często rozwija się, gdy rodzice stawiają osiągnięcia i sukcesy dziecka zbyt wysoko i nie uznają popełniania błędów. Powtarzanie i powielanie tych założeń przez długi czas sprawia, że stają się one częścią Ciebie, są oczywistym sposobem postrzegania Świata. Co najgorsze - często urzeczywistniamy te postawy, zachowując się w sposób, który je potwierdza -> Ze strachu przed popełnieniem błędu i porażką pracujesz ponad swoje siły i dajesz z siebie więcej, niż to możliwe, stajesz się przemęczony więc automatycznie bardziej podatny na omyłki i siłą rzeczy mniej produktywny, a Twój mózg, poprzez filtr błędnego przekonania, wyłapuje wszystkie te niedociągnięcia spowodowane zmęczeniem, wyolbrzymiając je do takich rozmiarów, że nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko znów nazwać siebie nieudacznikiem.
Zanim przejdziemy do punktu drugiego, mam dla Was kwestionariusz błędnych przekonań, który pozwoli Wam je zidentyfikować i w dalszej części zająć się nimi tak, by przestały zniekształcać Waszą rzeczywistość.
Krok drugi - czas na małe przeprogramowanie. Kiedy już zdasz sobie sprawę z przekonań zniekształcających Twoje spojrzenie na rzeczywistość, a które mają na Ciebie największy wpływ, możesz zabrać się za ich stopniowe odpieranie poprzez stosowanie afirmacji.
Na wstępie zbadaj to, jak mocno wierzysz swoje błędne przekonania. Możesz być przecież przekonany o jego nietrafności, kiedy już zdasz sobie sprawę z jego istnienia, i być gotowym do skonstruowania pozytywnej afirmacji. Może być jednak tak, że choć na poziomie rozumowania doskonale wiesz, że nie może to być prawdą, lecz mają one władzę nad Twoimi emocjami. Najgorzej jednak, gdy autentycznie wierzysz w swoje założenie i zmienianie go wydaje Ci się sztuczne i naiwne. Którąkolwiek postawę prezentujesz - wypróbuj tych pięciu pytań, by podważyć swe błędne przekonania.
1. Jakie są dowody, że Twoje przekonanie jest prawdziwe, patrząc na całe Twoje doświadczenie?
2. Czy to przekonanie zawsze i niezmiennie jest prawdziwe w Twoim przypadku?
3. Czy bierzesz pod uwagę cały obraz, zarówno pozytywne jak i negatywne konsekwencje?
4. Czy przekonanie to sprzyja Twojemu dobremu samopoczuciu?
5. Czy samodzielnie wybrałeś to przekonanie, czy ma ono źródło w Twych doświadczeniach rodzinnych?
Zapamiętaj te pytania, by w sytuacjach, kiedy błędne przekonania próbują wziąć górę nad Twoim myśleniem, skorzystać z ich pomocy. A kiedy już podważysz w ten sposób wszystkie mające na Ciebie największy wpływ założenia, skonstruuj dla każdego z nich pozytywną afirmację. Niech będzie krótka, konkretna, koniecznie w czasie teraźniejszym i unikając negacji - zamiast mówić "Nie boję się popełniać błędów" powiedz "Popełnianie błędów może być uczące/jest w porządku". Ważne jest też, byś choć odrobinę wierzył w prawdziwość swych afirmacji.
By wyrobić sobie nowy nawyk myślowy, musisz przede wszystkim powtarzać - dasz w ten sposób swoim neuronom szansę, na stworzenie nowych połączeń, zastępujących niekonstruktywne założenia. Możesz zapisywać je każdego dnia, możesz powiesić zapisane na kartce w widocznym miejscu, najlepszą metodą jest jednak tzw. aktywna integracja - śledzenie zdarzeń czy sytuacji, które potwierdzają Twoje afirmacje i tworzenie listy takich potwierdzeń - wzmocnisz w ten sposób swe przekonanie o ich prawdziwości.
No, to chyba wiecie już wszystko! Co teraz? Teraz musicie dać sobie czas - z pewnością nie uda Wam się zmienić tego po jednym wykonaniu wspomnianych ćwiczeń czy nawet po tygodniu pracy.
Mocno trzymam za Was kciuki - zmieniając myślenie możecie zmienić dosłownie wszystko i wreszcie dać szansę swoim celom, marzeniom, dobrym relacjom i szczęśliwej codzienności. Powodzenia!
A w chwili przerwy od refleksji nad błędnymi przekonaniami, zapraszam Was na tekst Kaliny - gwoli przypomnienia, w ramach alfabetu higieny zdrowia psychicznego piszemy dla Was, co miesiąc podejmując się kolejnej literki - koniecznie poświęćcie chwilę jej przemyśleniom - niezwykle istotnym, bo o bezpieczeństwie.
Bibliografia: "Lęk i fobia" E. J. Bourne
Krok drugi - czas na małe przeprogramowanie. Kiedy już zdasz sobie sprawę z przekonań zniekształcających Twoje spojrzenie na rzeczywistość, a które mają na Ciebie największy wpływ, możesz zabrać się za ich stopniowe odpieranie poprzez stosowanie afirmacji.
Na wstępie zbadaj to, jak mocno wierzysz swoje błędne przekonania. Możesz być przecież przekonany o jego nietrafności, kiedy już zdasz sobie sprawę z jego istnienia, i być gotowym do skonstruowania pozytywnej afirmacji. Może być jednak tak, że choć na poziomie rozumowania doskonale wiesz, że nie może to być prawdą, lecz mają one władzę nad Twoimi emocjami. Najgorzej jednak, gdy autentycznie wierzysz w swoje założenie i zmienianie go wydaje Ci się sztuczne i naiwne. Którąkolwiek postawę prezentujesz - wypróbuj tych pięciu pytań, by podważyć swe błędne przekonania.
1. Jakie są dowody, że Twoje przekonanie jest prawdziwe, patrząc na całe Twoje doświadczenie?
2. Czy to przekonanie zawsze i niezmiennie jest prawdziwe w Twoim przypadku?
3. Czy bierzesz pod uwagę cały obraz, zarówno pozytywne jak i negatywne konsekwencje?
4. Czy przekonanie to sprzyja Twojemu dobremu samopoczuciu?
5. Czy samodzielnie wybrałeś to przekonanie, czy ma ono źródło w Twych doświadczeniach rodzinnych?
Zapamiętaj te pytania, by w sytuacjach, kiedy błędne przekonania próbują wziąć górę nad Twoim myśleniem, skorzystać z ich pomocy. A kiedy już podważysz w ten sposób wszystkie mające na Ciebie największy wpływ założenia, skonstruuj dla każdego z nich pozytywną afirmację. Niech będzie krótka, konkretna, koniecznie w czasie teraźniejszym i unikając negacji - zamiast mówić "Nie boję się popełniać błędów" powiedz "Popełnianie błędów może być uczące/jest w porządku". Ważne jest też, byś choć odrobinę wierzył w prawdziwość swych afirmacji.
By wyrobić sobie nowy nawyk myślowy, musisz przede wszystkim powtarzać - dasz w ten sposób swoim neuronom szansę, na stworzenie nowych połączeń, zastępujących niekonstruktywne założenia. Możesz zapisywać je każdego dnia, możesz powiesić zapisane na kartce w widocznym miejscu, najlepszą metodą jest jednak tzw. aktywna integracja - śledzenie zdarzeń czy sytuacji, które potwierdzają Twoje afirmacje i tworzenie listy takich potwierdzeń - wzmocnisz w ten sposób swe przekonanie o ich prawdziwości.
No, to chyba wiecie już wszystko! Co teraz? Teraz musicie dać sobie czas - z pewnością nie uda Wam się zmienić tego po jednym wykonaniu wspomnianych ćwiczeń czy nawet po tygodniu pracy.
Mocno trzymam za Was kciuki - zmieniając myślenie możecie zmienić dosłownie wszystko i wreszcie dać szansę swoim celom, marzeniom, dobrym relacjom i szczęśliwej codzienności. Powodzenia!
A w chwili przerwy od refleksji nad błędnymi przekonaniami, zapraszam Was na tekst Kaliny - gwoli przypomnienia, w ramach alfabetu higieny zdrowia psychicznego piszemy dla Was, co miesiąc podejmując się kolejnej literki - koniecznie poświęćcie chwilę jej przemyśleniom - niezwykle istotnym, bo o bezpieczeństwie.
Bibliografia: "Lęk i fobia" E. J. Bourne
6 komentarze
To jest niesamowite jak Ty się rozwijasz w tym wszystkim i jak bardzo potrafisz w przystępny sposób przedstawić tak ważną wiedzę. Wstyd się pzyznać, ale nie miałam pojęcia o takim kwestionariuszu, idę sobie wypełnić , chociaż podejrzewam jaki będzie wynik. Masakra, jak błędne przekonania mogą zatruwać życie...Naprawdę nie mogę wyjść z podziwu dla Twojej ciężkien pracy po przeczytaniu tekstu. Będziesz świetną terapeutką, aż się będzie kurzyć w gabinecie! :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie czytania " Obudź w sobie olbrzyma" Tonego Robinnsa. Opisałaś to wszystko niemal tak przystępnie jak on! :) gratulacje! Ja niby to wszystko wiem, a w wprowadzaniem tego wszystkiego w życie mam straszny problem. A ogromnie lubię takie rozwojowe książki czytać, bo jestem PRZEKONANA, że wnoszą one wiecej do mojego życia niż gdybym miałam przeczytać jakiś romans ;)
OdpowiedzUsuńApropo amerykańskich mówców to ja ich lubię, ale też zależy kogo :) Czasem lubię po prostu posłuchać jak ktoś coś dobrego mówi ;) Jednak Tony jest moim idolem dlatego, że dla niego jedyne co się liczy to efekt :) pozdrawiam Cię:*
Podoba mi się tych 5 pytań, które mają podważyć nasze błędne przekonania :)
OdpowiedzUsuńPotrafią naprawdę nieźle rozbić jakąś naszą destrukcyjną myśl! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci!
OdpowiedzUsuńWłaśnie w tym rzecz, by to nie były jedynie słowa. Mamy tyle możliwości do rozwoju, ale boimy się wykonać pierwszy krok, zacząć autentycznie pracować, zmieniać coś, działać. Samo czytanie może być bardzo inspirujące, ale to tylko chwilowa motywacja - w grę musi wejść nawyk i naprawdę silna chęć zmiany. Choć często dopiero cierpienie powoduje, że zaczynamy się starać ze wszystkich sił.
Ania, znów się uśmiecham czytając ten komentarz, DZIĘKUJĘ! <3
OdpowiedzUsuńIt means a lot, thank You!