XXXIII
Cześć, cześć!
Wreszcie znalazłam chwilę, by napisać coś nowego. Cóż, szkoła wyjątkowo daje się we znaki, w ten, nieco dłuższy weekend nie mogę pozwolić sobie na odpoczynek, już dziś odrabiałam zadania, by mieć więcej czasu wolnego w sobotę. Przed sobą mam właśnie rozłożony zeszyt do historii, przeszukuję internet, by przygotować notatkę (a raczej esej, lub coś w tym stylu, z racji jej obszerności) powtórzeniową z prehistorii i starożytności, jutro zabiorę się za Jagiellonów. A to jeszcze nic, bo przecież później trzeba będzie się tego nauczyć. Cudownie.
Dzisiaj, teoretycznie powinny znaleźć się tutaj zdjęcia i opisy kilku przykładowych posiłków, ale jako że ostatnio było kulinarnie, dziś odrobinę książkowych i filmowych aktualności. Obecnie czytam lekkie odmóżdżacze, bo serię "Dziewczyna Super" Cecily von Ziegesar, ale jest to książka w sam raz na taką ilość nauki, jaką mi narzucono ostatnimi czasy. Ale to nie o niej chciałam wspomnieć, a o Wiedźminie. Mam za sobą lekturę dwóch, najwcześniejszych części, a właściwie opowiadań "przed". W "Ostatnim życzeniu" dopiero zaczęłam wdrażać się w fantastyczny świat
Andrzeja Sapkowskiego, lecz to właśnie "Miecz przeznaczenia" mnie
pochłonął i oczarował. Ach, ten Geralt...uwielbiam tę postać całym
serduchem. Jaskier, Ciri...jestem w stanie znieść nawet irytujące
zachowania Yennefer, w większości przymykam na nie oko. Może i jest
kilka detali, które sprawiły, iż nie oceniłam tej książki na 10
gwiazdek, ale całkiem możliwe, że to właśnie one czynią ją wyjątkową. :)
Film jest przede wszystkim niesamowicie przyjemny do oglądania - genialne uchwycenie chwil, czyste piękno. Chwilami może zdawać się odrobinę nużący, momentami nudny, ale całość wyszła bardzo przyzwoicie. Polecam każdemu, kto gustuje w filmach kostiumowych. :)
Jaki jest Wasz ulubiony gatunek filmowy? Czy może nie stronicie od żadnego? Istnieje taki film, który moglibyście oglądać bez końca?
29 komentarze
Komedie, kostiumowe, fantasty, a bez końca moglabym oglądać "Amelię", "Alicję w..." Burtona, "Wladcę Pierścieni", glee należy do seriali lecz to mój faworyt ;)
OdpowiedzUsuńjednego ukochanego nie mam, chyba nie moglabym ogladac tego samego bez konca;) ale pare takowych posiadam.
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńnie mam ulubionego gatunku, w sumie jeżeli film jest dobry, to gatunek się dla mnie nie liczy :) lubię filmy kostiumowe, "Przeminęło z wiatrem" mogłabym oglądać bez przerwy :)
Nie mogę połapać się która część "wiedźmina" jest pierwsza i od której powinnam zacząć! Dlatego pierwszą przeczytałam "krew elfów" i przyznaję, że była świetna. Nie mam na razie czasu na książki, ale koniecznie muszę sięgnąć po coś Sapkowskiego, bo to dobry pisarz. Mam nadzieję, że nadarzy się jakaś wolna chwila, którą mogłabym poświęcić na czytanie, bo moja lista książek robi się coraz dłuższa. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTeż wczoraj odrobiłam większość lekcji, aby mieć więcej wolnego. Co do gatunków filmowych lubię komedie, romansidła i dramaty. Sama nie wiem jaki film mogłabym oglądać bez końca, nigdy się nad tym nie zastanawiałam..
OdpowiedzUsuńTen film obejrzałabym z ogromną chęcią, ponieważ uwielbiam taką tematykę ;) Co do Sapkowskiego to jego książki jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię komedie, romanse, i bollywood ;D horrory :D
OdpowiedzUsuńprawie wszystko :D
Lubię filmy dramatyczne, z wątkami miłosnymi, trochę psychologiczne, nie wiem, jak to opisać. A filmy, które mogłabym oglądać bez końca... No cóż, można by wymieniać godzinami, chociaż 3 ulubione najbardziej znalazłabym od razu :)
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię filmy kostiumowe. W dzieciństwie przebierałam się i udawałam, że pochodzę z innych czasów! ;D
OdpowiedzUsuństudiuję zdrowie publiczne: promocję zdrowia,
OdpowiedzUsuńw liceum chodziłam do klasy o profilu psychologicznym z rozszerzonym polskim i biologią.
Wiedźmin, moja kochana książka, mogę lecieć całymi akapitami z pamięci :) A co do filmów, to, choć moze taka rzecz nie pasuje do osiemnastolatki, bez konca mogę ogladać niektóre bajki: "Króla Lwa", "Dzwonnika z Notre Dame", "Ratatuj". A z trochę poważniejszych "Labirynt fauna", "Prestiż"...
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam styczności z powieściami Sapkowskiego, ale ostatnio czytałam tak wiele recenzji jego książek, że chyba niedługo sięgnę po tę lekturę.
OdpowiedzUsuńOstatnio zauważyłam, że bardzo podobają mi się filmy, które dzieją się w XIX wieku i najczęściej (jeśli nie zawsze) w Anglii. Ostatnio oczarowała mnie "Duma i uprzedzenie" (tak, dopiero niedawno to obejrzałam) i chyba mogłabym bez końca do niej powracać. Z pewnością nie znudzą mi się również Transformersy (jestem fanką tej produkcji).
Nie, "Wichrowych wzgórz" niestety jeszcze nie czytałam, ale moja koleżanka mówiła, że ta pozycja bardzo jej się podoba. Może niedługo się skuszę i sięgnę po tę lekturę.
OdpowiedzUsuńJa wręcz kocham komedie, mogę je oglądać ciągle i ciągle! Najlepsze? Klasyka polskiej telewizji: sami swoi :) Jeśli chodzi o zagraniczne to but manitu, chociaż jest debilnie nieogarnięty!
OdpowiedzUsuńflorencece.blogspot.com
Film=ola zasypia.
OdpowiedzUsuńA tak jak nie zasypiam to uwielbiam jakieś dokumenty, głupie komedie ze znajomymi(ale bez wątków romantycznych lub głównie romantycznych!taki mały uraz),seriale polskie typu Dom, Sami Swoi, starsze filmy z Marylin Monroe, Rzeczpospolita Babska, Jak rozpętałem II wojnę światową i seriale medyczne lub antropologiczne! ;D
A każdemu polecę Mistrza i Małgorzatę-10odcinkowy serial. początek nudnawy, ale w połowie się rozkręca :D
Bielucha nigdzie u mnie nie widziałam-zarówno w Domu jak i MS,a almette...lubię almette. Już mi lotto i powiewa moja waga bo i tak robi co chce. Teraz sesja :)
Ja sie najardziej lubuje w kryminalach :) ale jestem otwarta na inne gatunki :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie, jeśli masz ochotę :)
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię komedię.. jednak film, który mogę oglądać 218642752razy i reagować zawsze tak samo na niego to titanic ;)
OdpowiedzUsuńEh, szkoła dobija : /
OdpowiedzUsuńJa tak jak Florencece również kocham komedie, niestety głównie zagraniczne. Ostatnio oglądałam "Ilu miałaś facetów?" film spoko, polecam. Wart uwagi jest też jeden z moich ulubionych - "Ostatnia piosenka".
odpisałam Ci u mnie na śniadaniowym :D
OdpowiedzUsuńNie mam ulubionego gatunku filmowego, ale jeżeli miałabym wskazać ulubiony film, pierwsze co przychodzi mi na myśl to Gran Torino :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że podzielisz się wynikiem testu na pasje :D
Dziękuję! ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam Wiedźmina, ale może kiedyś się za niego zabiorę ;D
OdpowiedzUsuńŚpiewam dla zabawy, raczej nie publicznie :D
OdpowiedzUsuńmoj ulubiony gatunek filmowy to horror i komedia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) W Naturze kupiłam ten lakier, ale nie w każdej jest szafa z kosmetykami tej firmy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
oczywiście czerwony;).
OdpowiedzUsuńpolecam taki jednodniowy nawet wypad po za miasto ;) nieźle można się odstresować ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńTeraz każda pomoc dla tej dziewczyny się liczy... U mnie w szkole będzie zbiórka, zrobią koncert, sesję zdjęciową za którą trzeba będzie zapłacić 10zł i będą zdjęcia zbiorowe w antyramie razem z pieniądzmi zaniesione dla niej. To okropne... Stracić obydwie nogi. Horror...
Uwielbiam filmy kostiumowe! Z całą pewnością się skuszę na obejrzenie (:
OdpowiedzUsuńIt means a lot, thank You!