XIII
Już praktycznie połowa tygodnia, jak ten czas szybko biegnie. Oj, przydałoby się trochę wolnego, bym wreszcie mogła coś obejrzeć w całości. Jeden odcinek Gossip Girl muszę dzielić na kilka części, by wyrobić się z całą listą czynności do wykonania w ciągu dnia powszedniego. A jutro czeka mnie kartkówka z historii, z dość nieprzyjemnych tematów, mianowicie klęski i podboje Napoleona i trzeci rozbiór RP. Powinnam się teraz uczyć, shame on me. Ale zdecydowanie bardziej lubię tematykę drugiej wojny światowej, holokaust, zagłada. Nie pojmuję, dlaczego program nauczania na poziomie gimnazjum nie zawiera tego właśnie okresu. Ale przejdźmy do tematu dzisiejszej notki-pomysł na zdrową, dietetyczną, ale i pyszną kolację. :3
PIĘTRUSKI
Przygotowujemy: (na 4 porcje)
~ 5 kromek pumpernikla
~ 2 żółtka jajka ugotowanego na twardo
~ cebulkę dymkę ze szczypiorkiem
~ dwie, trzy rzodkiewki
~ 150g kremowego twarogu np. Bieluch
~ łyżkę musztardy
~ sól, pieprz, mieloną papryczkę wg uznania
1. Dymkę oczyścić, opłukać, oddzielnie posiekać cebulki i szczypiorek. Żółtka jajek przetrzeć przez sitko lub pokruszyć, rzodkiewki oczyścić i posiekać bardzo drobno. (Zetrzeć na tarce)
2. Twaróg podzielić na cztery równe części, jedną wymieszać z przetartymi żółtkami i musztardą, drugą z posiekanymi rzodkiewkami+papryczką, trzecią ze szczypiorkiem, a ostatnią z cebulką. przyprawić według uznania. (Ja robiłam tylko trzy odmiany twarożku, gdyż nie przepadam za cebulą)
3. Kromki pumpernikla przekładać przygotowanymi pastami o różnych smakach, układając po 5 kromek, jedna na drugiej. Lekko dociskać, by powstał zwarty kanapkowy torcik.
Na zdjęciu widnieją dwie porcje, jedna to połowa z takiej kanapeczki. Ma ona ok 145 kcal. Wbrew pozorom naprawdę można sobie takim jednym, piętrowym torcikiem pojeść :)
Trzymajcie się cieplutko!
xoxo,
N
11 komentarze
Meeeega smakołyki! :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńZ oglądaniem Gossip Girl mam dokładnie ten sam problem,nigdy dość czasu,żeby odcinek obejrzeć w całości.
OdpowiedzUsuńJa też bym chciała już wolne, bo muszę nadrobić serial. -.-
OdpowiedzUsuńPrzepysznie to wygląda, ogólnie masz bardzo ciekawego bloga. :)
Mniam. Wygląda cudownie.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jedni robią cuda w kuchni, a inni giną w najprostszych czynnościach. ;)
Świetne to wygląda;) Masz do tego talent;)
OdpowiedzUsuńSzczerze,nigdy nie jadłam pumpernikla XD Ale kiedyś trzeba spróbować ^^
OdpowiedzUsuńTeż interesuję się tematem holokaustu. W muzeum Schindlera w Krakowie, które dotyczy takiej tematyki mogłabym siedzieć godzinami...
OdpowiedzUsuńW takich chwilach żałuję, że nie umiem gotować! Wygląda naprawdę bardzo smacznie :D
OdpowiedzUsuńto danie niestety nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńWreszcie upragniony weekend, udało mi się obejrzeć najnowszy odcinek Gossip Girl, wyspać może też dam radę!
OdpowiedzUsuńOj, "piętrusek" wygląda przepysznie, a co najważniejsze - zdrowo! :>
mniam:)!
OdpowiedzUsuńIt means a lot, thank You!