159
Człowiek w samotności długo nie wytrzyma. Jesteśmy stworzeni do życia w społeczeństwie, to właśnie w relacjach z innymi określamy siebie samych. W moim przypadku nie jest inaczej, kwestia ta zajmuje ostatnio większą część moich myśli. I mogłabym przyglądać się temu tematowi z przeróżnych stron, jednak najpilniejszą sprawą jest dla mnie podzielenie się z Wami spostrzeżeniami dotyczącymi toksycznych znajomości.
To jasne, że nie spędzacie czasu z ludźmi, których z konkretnego powodu nie lubicie. Dlaczego więc jeszcze bardziej nie zawęzić grona osób, których zdanie będzie dla Was ważne? Przyjrzyjmy się uważnie swojemu otoczeniu. Dlaczego tak zależy mi na tym, by zyskać jej respekt, skoro sama często potępiam jej zachowanie i w żadnym wypadku nie uważam jej za wartościową osobę? Koniec z tym. Uwolnijmy się od tego, nie ograniczajmy siebie w ten sposób, by nie stracić siebie pośród prób zaspokojenia potrzeb wszystkich innych wokół.
21 komentarze
Widzę, że ty też popłynęłaś w stronę rozwoju :)
OdpowiedzUsuńTen tekst mógłby być wizytówką Twojego bloga - jest mądry, wnikliwy, łatwy do zrozumienia, każdy z nas może utożsamić się z tematem...
Dobrze i dobitnie napisane!
Tyle, że nie zawsze można odciąć się od takich osób. Wtedy pozostaje zachować dystans psychiczny, nawet jeśli ma się z tą osobą bezpośredni kontakt. Jeśli jednak jest to możliwe, to najlepiej całkowicie się od takich wampirów odizolować, to racja :)
OdpowiedzUsuńmasz całkowicie racje. bo to przez toksyczne znajomości można się właśnie nabawić poważnych problemów... :/
OdpowiedzUsuńpiosenka <3
a ja się podpiszę pod tym co napisałaś;) z resztą to wszystko jest tylko prawdą.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę piosenkę, mimo że kojarzy mi się z kimś, kto już dawno odszedł z mojego życia. Jest piękna!
Jejku, zgadzam się z tym w 20000%!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla fanki Glee ! Mimo wszystko 4 sezon to już nie to samo :(
OdpowiedzUsuńświetny post, masz 100% racji!:)
OdpowiedzUsuńLet me love You and I will love You, until You learn to love Yourself ♥
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, co napisałaś, jednak ja lubię samotność. Jestem urodzoną introwertyczką, do szczęścia wystarczy mi jedna przyjaciółka, a nie masa "nieznajomych" znajomych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
:<< ni ma Twych zdjęć ......
OdpowiedzUsuńMówi się, że człowiek to zwierzę stadne, jednak ja całkiem nieźle czuję się w samotności. Oczywiście nie w zupełnym zapomnieniu, ale jak najbardziej odpowiada mi moje wąskie grono najbliższych przyjaciółek. W relacjach z ludźmi stawiam na jakość, a nie ilość ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wcześniej na onecie, teraz na blogspocie ;)
Nieraz tak jest, że wiesz, że ktoś ci szkodzi, ale coś cie przy nim trzyma. Sama parokrotnie byłam w podobnej sytuacji i po prostu nie mogę tego ogarnąć. Obecnie mam wąskie grono przyjaciół i nie zależy mi na opinii innych(aż tak bardzo), Są jednak chwile gdy jest się zależnym od kogoś, wtedy nie da rady się odciąć.
OdpowiedzUsuńChciałabym spytać o książkę Beaty Pawlikowskiej tą z żółtymi karteczkami :) Może ją masz albo przeglądałaś, czy tam naprawdę są dokładnie tylko żółte karteczki z facebooka czy może coś więcej ciekawego dla czego warto by kupić?
OdpowiedzUsuńMasz rację. Moim problemem jest nie tylko aspołeczność, ale także przewrażliwienie na swoim punkcie. Boli mnie, kiedy ktoś, nawet ktoś kim otwarcie gardzę (chociaż nie sądzę, żeby taka osoba istniała, albo chociaż żeby istniało ich dużo) - krytykuje mnie w nieprzyjemny sposób.
OdpowiedzUsuńCo do mnie - cieszę się mając taką opinię u Ciebie. Mam nadzieję, że nie zawiodę, chociaż nie raz się będzie na to zapowiadało. Obyś wytrwała przy moim blogu. Każdy czytelnik jest bardzo ważny :)
Nie lubię ludzi, staram się nie przebywać w dużej grupie, nikomu nie ufam. Oczywiście nie od zawsze, kiedyś było kompletnie inaczej, ale od kilku lat wiem, że przyjaźń nie istnieje.
OdpowiedzUsuńPewnie masz racje, ale po tych paru razach stwierdziłam, że więcej nie chce żadnych przyjaźni. Ludzie są po prostu za bardzo dwulicowy, no i nie można na nich liczyć.
OdpowiedzUsuńCzasem to, jacy ludzie nas otaczają nie jest zależne od nas
OdpowiedzUsuńRacja, ale to od nas zależy, kogo do siebie dopuścimy.
UsuńBoże cały czas zakakujesz mnie swoja mądrością. Masz 18 lat,a potrafisz tak życiowo mówić przy czym jesteś bardzo wrażliwa, ale też nienadwrażliwa. Takich ludzi ze świecą szukać.
UsuńDziękuję Ci za te słowa, znaczą dla mnie wiele.
Usuńpodpisuje się rękami i nogami pod tym co napisałaś
OdpowiedzUsuńIt means a lot, thank You!