­
codzienność

Dobry poniedziałek.

teoria przyczynowości - przemyślenia na temat własnych uczuć, emocji i zachowań, często zaczerpnięte i przyswojone z przekazów kultury Niedziela wieczór, spędzasz miło czas, odpoczywasz, pełen relaks. Do momentu, w którym uświadamiasz sobie, że, cholera, jutro jest TEN dzień. Poniedziałek. Dreszcz odrazy wstrząsa Twym ciałem, mina Ci rzednie, przestajesz mieć ochotę na obejrzenie filmu czy zrobienie czegoś, co wcześniej, pełen energii, sobie postanowiłeś. Dlaczego?...

Continue Reading

ja

Manifest Ja

Nie pamiętam tak dobrze, jakbym tego sobie życzyła, jaka byłam w gimnazjum. Niby pamiętniki towarzyszyły mi zawsze w ciągu tych trzech lat, ale tam mnóstwo pesymizmu, monotematycznie. A ja wiem doskonale, że wtedy jeszcze była we mnie radość. Dużo radości. Czas liceum minął w towarzystwie bloga, gdybym więc zechciała przejrzeć go całego od początku, z pewnością wiele satysfakcjonujących informacji na swój temat bym...

Continue Reading

refleksja

No weź się nie smuć, nie masz powodu! O szarym stworzeniu zwanym depresją.

Było o dobrych aspektach smutku, dziś czas na delikatną zmianę repertuaru. Życie pisze różne scenariusze, wiemy o tym doskonale. Ale czasem jest też tak, że wszystko jest naprawdę w porządku. Całkiem zwyczajne, dobre i spokojne życie. "Wielu ludzi mogłoby Ci pozazdrościć", mówią. Świetnie. Super. A co, jeśli ja tego totalnie nie czuję? Pisałam o smutku, o nieporadności wielu z nas, kiedy ktoś mierzy...

Continue Reading

oglądam

Przeżyj swój smutek.

Nie lubimy być smutni. Taki Wam banał zaserwuję na początek, a co. Kiepski nastrój jest postrzegany jako stan alarmowy, coś jest nie tak, halo, halo, szybko, trzeba coś z tym zrobić! A jeszcze gorzej, gdy ktoś nam bliski zachowuje się troszeczkę niemrawo, a na jego twarzy jakoś tak brakuje uśmiechu. Wpadamy w lekką panikę. Zagadujemy, błagamy, by nasz nieszczęśnik opowiedział nam ze szczegółami...

Continue Reading

planuję

Z serca.

Jakkolwiek Sylwester nie jest dla mnie ważnym świętem, ciężko mi przejść obojętnie obok perspektywy zamknięcia za sobą jakiegoś rozdziału i zaplanowania czegoś nowego. W zeszłym roku, pierwszego stycznia pieczołowicie wyklejałam swój zeszyt karteczkami szczęścia z całego roku. Robota żmudna, ale, wow, spójrzcie, +/- 360 dni, w których zdarzyło się coś dobrego! Wystarczy jedynie odrobinę się postarać, by te momenty uchwycić - właśnie tego nauczyło...

Continue Reading

Subscribe