203

I'm wide awake,
So what's the point of dreaming
when your life is great,
Celebrate the feeling!

Dobre pięć minut się zastanawiałam nad tym, który fragment tekstu wkleić na początku posta, bo każdy jest ważny i każdy trafny. Dlatego super będzie, jeśli klikniecie w odnośnik i przesłuchacie całej, o :)

Dobra, dobra, łatwo mi mówić, bo siedzę sobie w domu. Będziecie mogli mi to wypomnieć za rok, kiedy będę zdychać ze strachu.(A nawet czujcie się zobowiązani do tego!) W każdym razie-jestem z siebie dumna-już spory kawałek czasu udaje mi się utrzymywać swój nastrój na przyzwoitym poziomie, z ewentualnymi drobnymi potknięciami. Tylko chwilami mam ciche przebłyski myśli, że mogłabym robić coś ciekawszego, coś lepszego, coś, hm, no nie wiem, spektakularnego? Bla, bla, nie słucham Was. 


Dostałam sobie za darmo dwa pęczki szpinaku, nie wiem czym sobie zasłużyłam, ale najwyraźniej Pani stwierdziła, że za tak niewielką ilość nie ma co płacić & voilà, mój pierwszy koktajl z udziałem tego warzywka. Faktycznie, smak ani odrobinę się nie zmienił, czego się obawiałam, dlatego warto dodać szpinak do Waszego smoothie przez wzgląd na wartości odżywcze, które wnosi :) 

Taka byłam zadowolona z siebie, że udało mi się upiec ciasto, całkowicie samej, bez odrobiny pomocy! :D 
I się rozsmakowałam i nim bardzo, idealnie wpasowało się w mój gust-nie za słodkie, a nawet lekko kwaśne dzięki rabarbarowi, z chrupiącą, przypieczoną skórką. Pycha, pycha, pycha, ja chcę jeszcze! (Tylko nie koniecznie chce mi się je znów robić, bo ja w kuchni jestem totalnie nierozgarnięta...)
Cytuję dla Was przepis(stąd), wypróbujcie koniecznie! 

100 g mąki pszennej białej
100 g mąki pszennej pełnoziarnistej
1/2 łyżeczki sody
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 jajka
125 g cukru
1 łyżka cukru z prawdziwą wanilią
80 g roztopionego masła
150 ml naturalnego jogurtu
300 g rabarbaru

Rabarbar umyć, pokroić w plasterki, oprószyć mąką i wymieszać. Dzięki temu rabarbar nie opadnie podczas pieczenia na dół ciasta. Jajka ubić z cukrem na puszystą masę. Do masy dodać stopniowo oba rodzaje mąki wymieszanej z proszkiem i sodą, masło, jogurt i na końcu owoce. To jest ten rodzaj ciasta, który nie znosi długiego, dokładnego mieszania. Wystarczy kilka obrotów miksera, nie więcej. Ciasto przełożyć dowyłożonej papierem do pieczenia podłużnej formy. Piec w piekarniku nagrzanym do 190 st.C ok. 50 minut. Przed końcem pieczenia sprawdzić patyczkiem, czy ciasto jest upieczone.

No, to teraz do kuchni po coś dobrego marsz! (Skoro już Wam takiego smaka narobiłam :>)

Maturzysty wszelkie, trzymajcie się tam! Już niedługo! 

+mini ogłoszenie-nie chce ktoś kupić jakiejś książki, które zalegają mi  w szafie? Przy okazji wspomożecie moje czytelnicze(albo i na razie jedynie kolekcjonerskie...) uzależnienie :D TU szukajcie natts
++ przypominam, że jestem na fejsbuku! :)



Spodoba Ci się również

Subscribe