204
Taki mam cudowny plan na przyszłość, który, biorąc pod uwagę mój parapet, który oblegają wszelkiego rodzaju zasuszone kwiaty, będzie strzałem w dziesiątkę. Rzucam szkołę, buduję sobie leśną chatkę, kupuję wielki kocioł i zielnik i całymi dniami biegam po łąkach zrywając roślinki, a potem zajmę się tworzeniem eliksirów na rozwiązanie wszystkich moich błahych i mniej błahych rozterek, myśli i obaw. Będzie świetnie! Tylko muszę jeszcze znaleźć sponsora, coby z głodu nie paść gdzieś na leśnej polance.
Piękna pogoda na koncertowy weekend, naprawdę. Głupi głos mnie kusi, żeby nie iść, bo co to, tylko 35 złotych, a ja sobie posiedzę w ciepełku, nie zarwę nocy i będzie super. (serio,przydałyby mi się te moje miksturki, właśnie w takich momentach). No, ale mniejsza o moje pseudo problemy.Właśnie z racji dzisiejszych Czyżynaliów, gdzie będę tonąć w błocie, mam dla Was muzyczny post, czyli moje ostatnie fascynacje i odkrycia.
(Ugh. Się rozpadało. Chyba faktycznie utonę)
Ostatni faworyt numer jeden-Artur Rojek, były wokalista Myslovitz i jego nowa płyta, o genialnym tytule, "Składam się z ciągłych powtórzeń".
Polecam przesłuchać całości, mnie natomiast najbardziej podoba się utwór "Czas, który pozostał". Słuchałam go już mnóstwo razy pod rząd, zarówno wokal i cała oprawa muzyczna, jak i tekst(!), który mnie porusza. Niestety, na youtube nie ma dostępnej wersji z płyty, jedynie koncertowe, chociaż to właściwie niczego piosence nie ujmuje.
Na zawsze zostać razem w milczeniu
i bezwładnie mieć siebie, resztę spalić,
aż zostanie tylko to, co pomiędzy nami
Words are too dishonest
To describe my feelings
We can be together only if we try seeing
Past our differences, appreciating flaws,
Sliding through each others never-ending moans
Piękna pogoda na koncertowy weekend, naprawdę. Głupi głos mnie kusi, żeby nie iść, bo co to, tylko 35 złotych, a ja sobie posiedzę w ciepełku, nie zarwę nocy i będzie super. (serio,przydałyby mi się te moje miksturki, właśnie w takich momentach). No, ale mniejsza o moje pseudo problemy.Właśnie z racji dzisiejszych Czyżynaliów, gdzie będę tonąć w błocie, mam dla Was muzyczny post, czyli moje ostatnie fascynacje i odkrycia.
(Ugh. Się rozpadało. Chyba faktycznie utonę)
Ostatni faworyt numer jeden-Artur Rojek, były wokalista Myslovitz i jego nowa płyta, o genialnym tytule, "Składam się z ciągłych powtórzeń".
Polecam przesłuchać całości, mnie natomiast najbardziej podoba się utwór "Czas, który pozostał". Słuchałam go już mnóstwo razy pod rząd, zarówno wokal i cała oprawa muzyczna, jak i tekst(!), który mnie porusza. Niestety, na youtube nie ma dostępnej wersji z płyty, jedynie koncertowe, chociaż to właściwie niczego piosence nie ujmuje.
Na zawsze zostać razem w milczeniu
i bezwładnie mieć siebie, resztę spalić,
aż zostanie tylko to, co pomiędzy nami
Brodka-niesamowicie specyficzny głos, tak samo jak i jej twórczość. "Granda" wcale nie jest już nowością, ale zainteresowałam się nią dopiero, kiedy kupiłam bilet na The Neighbourhood i dowiedziałam się, że Brodka też daje koncert tego dnia. Przepadłam na tytułowej "Grandzie" oraz "Kropkach i kreskach". Jak zwykle, przeważył tekst i fakt, że odbieram go przynajmniej odrobinę osobiście.
"Brodka bawi się własnym głosem, pozwala mu płynąć w nowych kierunkach. Uprawia wokalną ekwilibrystykę. Czasem brzmi jak rozchichotana mała dziewczynka, czasem jak zmysłowa kobieta. Kiedy indziej krzyczy i świadomie wybiera śpiewanie nieczysto, ale z charakterem. Jej wokal przechodzi przez wszystkie rejestry, także emocjonalne. " I jest to całkowita prawda, nie zawsze podoba mi się ta maniera, ale w wielu przypadkach jest to zdecydowanym plusem.
Znów żadnej nowości Wam nie prezentuję, bo płyta została wydana przed rokiem, ale zastanawia mnie, dlaczego jedynie piosenka "Trójkąty i kwadraty" zrobiła taką sławę, skoro na płycie znajdują się o wiele lepsze utwory. Ja zakochałam się w tej o nieco dziwnym tytule "!H.a.p.p.y!", "Nieznajomy" i "Bridge". Genialne wykonanie i tekst, oczywiście.
To describe my feelings
We can be together only if we try seeing
Past our differences, appreciating flaws,
Sliding through each others never-ending moans
Nie wiem, czy trafiłam w Wasze gusta, bo dzisiaj wyjątkowo doceniłam polskich artystów, ale dajcie znać, jeśli coś Wam się spodobało, lub Waszych faworytów tych lub innych polskich muzyków :)