­

190

Drodzy czytelnicy :) Jako że tego bloga prowadzę już ponad dwa lata, uznałam, że to najwyższy czas, by przeprowadzić coś w rodzaju ankiety. Poza tym, zwyczajnie chciałam dowiedzieć się co nieco o Waszych odczuciach i preferencjach na temat tego, jak prowadzę ten swój niewielki skrawek sieci, na którym mi tak zależy :) Dlatego bardzo Was proszę o odpowiedź na poniższe pytania, nawet jeśli...

Continue Reading

refleksja

189

Wnoszę protest. Bo, cholera, to jest tak strasznie niesprawiedliwe i zwyczajnie bezsensowne. Nie ja pierwsza i zapewne nie ostatnia poruszam ten temat, ale myślę, że to właściwe miejsce, by dać ujście swym emocjom. A przy okazji może i dać powód do zastanowienia się nad własnymi pochopnymi myślami na temat innych. Każdy z nas jest inny. Dlaczego nie potrafimy tego docenić? Przecież to niepodważalny...

Continue Reading

codzienność

188

Wieczory są najgorsze. Moment, kiedy mój umysł nie jest zaprzątnięty żadną konkretną myślą, kiedy może swobodnie dryfować, a ja czekam na sen. Wtedy się boję. Usilnie kieruję swe myśli na właściwy tor. Przypominam sobie wszystkie słowa Lei, wszystko z czym się zmierzyła, przypominam sobie Demi i to przez co przeszła, przywołuję do siebie każdy możliwy dowód na to, że ja również sobie dam...

Continue Reading

słucham

187

W ostatnim czasie zdominowało mnie poczucie chaosu. Albo ja jestem zbyt mało wydajna, albo zbyt wiele od siebie wymagam. Ale zrezygnować też nie mam z czego! Ha, wręcz przeciwnie, wciąż chciałabym więcej... muszę najwyraźniej nauczyć swój organizm, że wcale nie potrzeba mu ośmiu(a w ferie nawet 9)godzin snu. Nie zaczęłam nawet przygotowywać swojej pracy na angielski, chociaż mi na niej bardzo zależy. Matematykę...

Continue Reading

codzienność

186

Pierwszy tydzień ferii już prawie za mną. Przerażające. Podążając za moim Instagramem(i nie tylko): Miałam się uczyć....oczywiście. Raczej średnio egzekwuję to postanowienie, ale tragicznie nie jest, bo z matematyki zostały mi jeszcze tylko trzy zadania. Za to cała reszta...hm. Ciii, mam jeszcze tydzień. Coś tam zrobię, nie będzie źle :D Momentami było ciężko, przedziwne humory mnie nie opuszczały, ale uparcie się im przeciwstawiałam,...

Continue Reading

refleksja

185

 No cześć! Z dniem wczorajszym rozpoczęłam ferie, dwa tygodnie dla siebie, dwa tygodnie rozwoju, dwa tygodnie poświęcone temu(i tym), co dla mnie najważniejsze. Pozostaje mi tylko zaaranżować wszystko(swój móżdżek również) tak, by czasu nie zmarnować, ale też nie przegiąć w drugą stronę-bardzo łatwo nabawiam się wyrzutów sumienia, kiedy w moim poczuciu nie robię czegoś konkretnego i przydatnego. Mam kilka postanowień, raczej dalekosiężnych, które...

Continue Reading

Subscribe