­
jednym okiem

styczeń i luty jednym okiem

No dobra, tytuł posta mam, tag też wpisany...co dalej? Wyszłam z wprawy? Bardzo możliwe, bo poprzedni wpis tego typu pojawił się w listopadzie - kiepska ze mnie blogerka w ostatnim czasie. Ale styczeń był miesiącem poświęconym w większości nauce, a luty...nie wiem, chyba...odpoczywałam? Waham się, bo te 29 dni minęły zanim się obejrzałam i, poza pierwszym tygodniem i wycieczką do Pragi, rozmywa mi...

Continue Reading

refleksja

Słowa ratują życie.

Gdy jako mały bobasek z okrągłymi policzkami wypowiadasz pierwsze słowo, Twoi rodzice wpadają w euforię i z tego nic nie znaczącego splotu głosek, które wydobyło się z Twych ust, robią święto, zwołując całą rodzinę i zachwycając się nad tym, jak niesamowicie mądrym i cudownym dzieckiem jesteś. Później sytuacja się odrobinę komplikuje. (Nawet jeśli Twoje policzki wciąż nie straciły swej uroczej(?) krągłości.) Zaczynasz uczyć...

Continue Reading

kolekcjonuję wspomnienia

Ja kontra podróże

Dawno temu, jeszcze za czasów Plotkary, zamarzył mi się wyjazd do Ameryki. Niu Jork, och i ach, to dopiero by było coś niesamowitego. Okres tej (nieco ślepej) fascynacji trwał spory czas - prawdopodobnie dopóki oglądałam namiętnie zmagania mojej ówczesnej idolki, Blair Waldorf. Później moje zainteresowanie ewoluowało. Na szczęście. Zaczęłam się więcej rozglądać. I otwierać oczy nieco szerzej - dosłownie i w przenośni. Nie...

Continue Reading

Subscribe