166
Bycie inną(?) bywa uciążliwe. Nawet bardzo.
Ale jak ogromną ulgą jest poczucie, że nie jestem w tym osamotniona...w każdym razie nie całkowicie.
(A może tylko mi się zdaje?)
Bo czasem mimo wszystko czuję ogromną, przytłaczającą samotność w byciu taką osobą, chociaż właściwie sama nie do końca wiem, co przez to rozumiem. Nie wiem jaka chcę być, nie wiem kim jestem, nie wiem nic.
A szkolne wycieczki brutalnie udowadniają mi, jak wielki niepokój, obawy i sprzeczne emocje w sobie kryję.
Skończył się już mój melancholijny nastrój, kiedy tysiące myśli galopuje przez mój umysł, a ja próbuję ukoić go nieco(czyżby? a może jednak jeszcze bardziej rozjuszyć?)piosenką towarzyszącą mi przez cały dzisiejszy dzień-creep w wykonaniu Glee, oczywiście.
Hipokryta, egoista oraz tchórz, czy może podążająca za swymi uczuciami?
Uwolniłam się od presji, przestając zabiegać o ""prestiż"" w całej fotoblogowej społeczności i dając sobie spokój z fotografią(przynajmniej na ten moment), czy też uciekam w strefę komfortu i unikam podejmowania wyzwań?
Momentami mam też ochotę zawiesić działanie bloga, bo wydaje mi się, że nic nie wnoszę.
Ale co mi wtedy zostanie?
Czytania chyba nie można nazwać pasją...?
Właściwie...to czuję się przecież dobrze. Nie ma tej pustki co kiedyś. Rzadziej zdarzają się chwile, kiedy chcę zniknąć, równocześnie zwracając na siebie uwagę wszystkich, na których mi zależy i zdobyć ich zainteresowanie.
but...still.
16 komentarze
Inną? Może masz na myśli bycie cichą, wrażliwą osobą żyjącą w swoim świecie, której kłopot sprawia wystąpienie przed klasą a nawet zwykła rozmowa. Jeśli tak to wiedz, że nie jesteś sama i proszę nie zawieszaj bloga. Jest on dla mnie bardzo ważny.
OdpowiedzUsuńA czemu chcesz ustawić czytanie na 'gorszej pozycji' niż np. robienie zdjęć? Bo to jest to w czym obecnej chwili się właśnie zajmujesz? Jeśli potrzebujesz to klasyfikować to proszę bardzo - utwórz definicję pasji i zobaczy czy można czytanie do niej zaliczyć. Ja ostatnio dostałam dowód, że nie ma co takich rzeczy robić, dobrze byś również to sobie uświadomiła. Jeśli czytanie sprawia ci radość - rób to, fotografia nie daje ci już przyjemności? Ok, przestań. Może później sama poczujesz potrzebę powrotu do tej dziedziny. A może nie, i zajmie cie coś innego.
OdpowiedzUsuńI tak, jesteś inna. Ja też. I ten 'zwyczajny' pan, którego codziennie spotykam w autobusie też taki jest. To źle?
Cieszę się, że mogłam pomóc. No i.. pamiętaj! :)
Usuńjeju jak mi się podoba jak ty piszesz *.* te twoje przemyślenia i refleksje <3
OdpowiedzUsuń// Klikniesz na moim blogu w baner Sheinside? To dla mnie bardzo ważne <3
nierealniie.blogspot.com
Chyba rozumiem jak się czujesz. Ostatnio też czuję się trochę samotna. Myślę, że każdy tak ma w pewnym okresie swojego życia.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że nie powinnaś zaprzestawać pisania bloga, skoro to lubisz. Możesz go traktować jak swój pamiętnik, może to być Twoje miejsce do wygadania się, anonimowego wyżalenia. Lepszy od pamiętnika jest w tym, że czasem możesz dostać obiektywne rady od obcych Ci ludzi :)
Nie dawaj sobie spokoju -.- Walcz o swoje! Kochasz zdjęcia, więc nie rezygnuj, ale wiedz, że robisz to dla siebie, a inni, to tylko ludzie. Motłoch. Stań się poniekąd egoistką. Kochasz to? Czy coś ci stanie na przeszkodzie? Świat należy do ludzi walczących, nie do zrezygnowanych ;)
OdpowiedzUsuńBycie inną jest dobre, choć ciężkie, ale nie będziesz szczęśliwsza udając kogoś innego. Nie zapominaj o tym.
OdpowiedzUsuń+ Jakie masz mp4?
Mam ipoda :)
UsuńJa przez długi czas czułam się inna, lubiłam iść trochę pod prąd, ale to dobrze każdy z nas jest INNY i nawet bliźnięta nie są w 100% takie same. A co do czytania to dlaczego nie chcesz tego nazwać pasją? To bardzo dobra i pożyteczna pasja :)
OdpowiedzUsuńhttp://31.media.tumblr.com/0cb7e966badbc3578d278cfe2d060ad1/tumblr_mtuww8d3oG1sv50pao1_500.jpg Czy to Ty? :)
OdpowiedzUsuńNie.
UsuńBycie innym to ból w d*pie, ale się opłaca. :) (Wiem, co mówię. Serio wiem.)
OdpowiedzUsuńKocham Cię za to, że jesteś inna <3 Rzucam palenie!
OdpowiedzUsuńto że jesteś inna czyni Cię wyjątkową. nie dostosowuj się na siłę do społeczeństwa, nie bądź kimś innym. bądź w zgodzie ze sobą. jeśli czujesz spokój w swoich czynach, myślach to taka jesteś. tam gdzie nie ma spokoju to nie Ty i albo musisz rozwiązać to co powoduje niepokój, albo zostawić daleko za sobą, jeśli jest to coś co w codzienności tak naprawdę nie istnieje, a istnieje tyko w Twojej wyobraźni. bo jeśli niepokój ma swoje odbicie w codzienności, w kimś, w czymś, to musisz to rozwiązać bo chcąc nie chcąc to samo jest i będzie Ci stało na drodze. ale rozwiązywanie takich zadań, problemów jest drogą to coraz głębszego poznawania siebie, a to jest chyba Twoim ważnym celem, samorealizacja. więc co? Ty nie dasz rady? oczywiście że dasz. to nic strasznego, a dusza sama wie co dobre i wie gdzie Cię kierować.
OdpowiedzUsuńDobrze cię rozumiem, bo sama też czuję się nieco "inna" od wszystkich. I też czasem mi to doskwiera i dołuje. Poczucie osamotnienia też niestety nie jest mi obce. Ale szczerze, wolę być inna, ale być sobą. Jak dla mnie nie ma nic gorszego niż osoby które udają kogoś kimś nie są tylko po to by podążać ślepo za tłumem. Pewność siebie, samoakceptacja... tak to jest bardzo trudne, sama próbuje, ale nie zawsze mi się udaje, ale małymi kroczkami w końcu dojdzie się do celu. Głowa do góry, nie poddawaj się i z pewnością nie zawieszaj bloga. To dobre miejsce żeby wyrzucić z siebie choć część emocji, jasne zawsze znajdą się osoby które cię nie zrozumieją, albo wrzucą nieprzychylny komentarz, ale wśród kilku hejterów zawsze znajdzie się ktoś dzięki komu na twojej twarzy pojawi się uśmiech. I dla takich osób warto pisać :) Życzę ci powodzenia i byś jak najszybciej pokonała tą jesienną chandrę ;) Trzymaj się :)
OdpowiedzUsuńPS. Też lubię sobie posłuchać muzyki z Glee ;) Szczerze to niektóre ich covery podobają mi się nawet bardziej od oryginałów ;P
Też lubię muzykę z Glee :) Zgadzam się, że covery są czasami nawet lepsze niż oryginał :) Pamiętaj bądź sobą ! To jest najważniejsze
OdpowiedzUsuńIt means a lot, thank You!