138



Gdyby wszyscy mieli po cztery jabłka
gdyby wszyscy byli silni jak konie
gdyby wszyscy byli jednakowo bezbronni w miłości
gdyby każdy miał to samo
nikt nikomu nie byłby potrzebny







Ostatnia egoistka usiłująca zachować choćby pozorną postawę altruisty.
Odnoszę wrażenie, że zaczęłam na powrót zamykać szczelnie swoje najskrytsze myśli i uczucia przed innymi. Całe szczęście, że na swojego starego fotobloga nie mam dostępu. Kto wie, czy nie tam szukałabym pocieszenia w chwilach, kiedy tak bardzo potrzebuję wyrzucić z siebie te zalegające, utkwione głęboko, ściskające gardło emocje. W takich chwilach trochę żałuję, że najbliżsi mają dostęp do mojego bloga-miałabym swoje miejsce, gdzie bez konsekwencji mogę odsłonić całą, calutką siebie. "Chore serce otwieram, bez znieczulenia", jak to wczoraj śpiewałam sobie do snu kryjąc się pod kołdrą. 
Gubię się. 
Nie wiem jak powinnam postępować, nie wiem co jest poprawne. (Bo w mojej głowie zamieć, czarne czarne chmury. Zawierucha, deszcz, do spółki z gradem. Jakieś obce znów głosy podpowiadają mi bzdury.Tak trudno mi, trudno mi, trudno mi być) Uzewnętrzniać to wszystko co produkuje mój mózg, nawet jeśli wiem, że chcę to zrobić, by być pocieszaną, odżałowaną i by się o mnie martwiono? Pomimo tego, że w ten sposób wpływać będę na innych i dodawać im trosk i zmartwień? Czy też chować myśli głęboko, gdzie nikt ich nie znajdzie, lecz być skazaną na znoszenie tego w samotności. Obydwa rozwiązania wywołają i tak falę nienawiści do siebie samej, a co się z tym wiąże-dziwnym napięciem, który kumuluje się akurat w dłoniach, które się rwą...A do tego dołącza wzrok, i zmysł czucia, przez które fizycznie również kuleję.






Niech ktoś mi przypomni, lub pokaże na nowo, kim jest ta osoba, która patrzy na mnie z lustra. Tak byłoby łatwiej, o wiele. Wtedy to nie będę ja? Nieprawda, nieprawda! Przecież nie muszę sama podejmować wszystkich decyzji! Ale tą jedną akurat tak..Przecież nie każdy wie, kim jest...Ale inni żyją, tworzą, robią cokolwiek. Mają pewność, dążą do czegoś, wypełniają się. A ja? O Boże, znów się ujawnia moja chciwość i brak wdzięczności. Przecież ja tyle mam! I mam Ciebie. To mi powinno wystarczyć, koniec kropka, nic więcej nie trzeba. I zwykle wystarcza. 
Albo ja wyolbrzymiam chwile, kiedy po prostu mam gorszy humor. 
Nic już nie wiem.
I dobrze, przecież chciałam ograniczyć słowa, a raczej ich znaczenie.
Ale chyba nie potrafię. Tak jak wielu innych rzeczy.
Nawet podjąć decyzji takiej jak wybór prenumeraty NG Traveler czy też Coaching. Fuck. 

Och. Chyba wiem.
Dzięki J. 
Dziękuję.
Walczymy dalej.













































to co mam i to czego nie mam
nawet to czego nie mam komu dać
zawsze jest komuś potrzebne
jest noc żeby był dzień
ciemno żeby świeciła gwiazda
jest ostatnie spotkanie i rozłąka pierwsza
modlimy się bo inni się nie modlą
wierzymy bo inni nie wierzą
umieramy za tych co nie chcą umierać
kochamy bo innym serce wychłodło
list przybliża bo inny oddala
nierówni potrzebują siebie
im najłatwiej zrozumieć że każdy jest dla wszystkich
i odczytywać całość

Spodoba Ci się również

9 komentarze

  1. No coś Ty! Sprawiasz wrażenie bardzo sympatycznej, dojrzałej, mądrej i wrażliwej dziewczyny :) Chciałabym Cię poznać i bardzo chętnie się z Tobą wybiorę na kawęalbocoś :)

    Uwielbiam czytać Twoje wpisy, odnajduję w nich siebie, choć boję się do nich odnieść. Niektóre myśli, uczucia i wspomnienia zamknęłam na klucz i trudno do nich wracać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest gorzej, ale to nic. Gdyby cały czas było dobrze to przestalibyśmy czerpać z tego radość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie wiem... powiedzieć czy nie...
    A może nie popadać w skrajności i być pośrodku? Fajnie tak umieć, nie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej ! Mam nadzieję, że odnajdziesz swoją drogę pozytywnych emocji. Ja też nie mam łatwo, w głowie raz dobrze a raz źle. Czasami sobie nie radzę, ale wiem, że muszę być silna. Mam motywację do lepszego życia :) Ty pewnie też taką znajdziesz ;*
    Trzymaj się i powodzenia !

    p.s. uwielbiam twoje zdjęcia *-*

    OdpowiedzUsuń
  5. matko - czy ktoś Ci kiedyś mówił już, że wyglądasz jak Birdy? :O
    jesteście niemal identyczne. ;o
    sorry, za mój refleks, ale dopiero kilka dni temu widziałam pierwszy raz jej teledysk. :P

    obydwie jesteście tak samo piękne. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są podobne, ale Natalia ma o niebo piekniejsze włosyy

      Usuń
  6. szkoda, że nie mogłam Cię wczoraj przytulić.. czuję się taka bezużyteczna i niepotrzebna ...

    M.

    OdpowiedzUsuń
  7. zdjęcie z różą... przepiękne.
    aha, i dodałam Cię do znajomych na lubimyczytać :)

    OdpowiedzUsuń

It means a lot, thank You!

Subscribe