Tumblr mnie pochłonął na dobrą chwilę, później zaczęłam przeglądać(złe)zdjęcia sprzed(prawie)roku, odświeżyłam fejsbuka, a czas biegnie, pędzi, spieszy się, mija nieubłaganie. A mi by się przydał tydzień wolnego, bym zdołała wszystko ogarnąć, porządnie przygotować się na wszystkie lekcje, odetchnąć nic nie robić, pozwolić sobie na odrobinę lenistwa i przyjemności, czego zabraniam sobie w ciągu tygodnia, a weekendy mijają zbyt szybko... Tydzień minął...bez rewelacji....
Przekonań nie zdobywa się łatwo, a jeśli dochodzi się do nich bez trudu, okazuje się wkrótce, że są bezwartościowe i niezdolne stawić opór w walce. ~Z. Freud I'm not so proud of myself, really. Last week was a little tough, especially the beginning. I've made a few mistakes, I've known some new things about myself, I've cried, I've screamed, I've got tired, I wanted to give up. But I survived and that matters....
And I can't fall asleep without a little help It takes a while to settle down My shivered bones Until the panic's out It takes an ocean not to break Aaaa, nie chcę się tak czuć. 1. Zwracasz większą uwagę na wygląd człowieka czy jego osobowość? Większą oczywiście na osobowość. I mówię to z ręką na sercu, daję słowo, że nie wytrzymałabym w...
"Czego krzyczysz, co noga? Tamtemu głowę urwało i nie krzyczy. " Potraktujmy to odrobinę metaforycznie, gdyż słowa pierwszego Naczelnika Państwa Polskiego naprawdę znajdują odniesienie w wielu sytuacjach życia każdego z nas. Hm, może i nie powinnam wypowiadać się za wszystkich. Postaram się więc mówić tylko i wyłącznie o sobie i swoich odczuciach. Jestem niewdzięczna. A przynajmniej nie na tyle, na ile być powinnam. I obiecuję nad tym...
No to teraz byle do przerwy świątecznej, mam rację? Nie będę się rozwodzić nad tym, jak to ten czas szybko leci, nie ma takiej potrzeby, wszyscy dobrze wiemy, że to co najlepsze, kończy się w mgnieniu oka. Czasu nie zmarnowałam, a przynajmniej nie w całości. Mimo to mam wrażenie, że uczyłam się niewystarczająco długo, że mogłam zrobić więcej. Ale już odpuszczam sobie wszelkie...
Wczorajszy dzień był naprawdę udany, pomimo godzinnego stania w korkach podczas powrotu do domu. Ważne, że miałam przy sobie kogoś, kto automatycznie i bezwarunkowo wywołuje na mej twarzy uśmiech. Koniecznie muszęchcę poznać więcej tak wspaniałych miejsc jak na herbaciarnia. I bardziej korzystać z nadarzających się możliwości! Gdyby nie moje tchórzostwo, mogłabym teraz zasypywać Was zdjęciami i opowieściami z Londynu... Nie wyszło, trudno. Uczymy...