­
fotografuję

261

Dziś zabieram Was w dalszą podróż, tym razem wspominając Gdynię. Pogoda sprzyja-tak, tak, podobne szarości za oknem powitały nas w tym "słonecznym mieście północy", jak nazywano ją przed II Wojną Światową. Dzięki wskazówkom od Hani o wiele łatwiej było mi zaplanować poznawanie tego miejsca, a,wierzcie mi, miałam z czego wybierać. Ruszamy rano, SKM-ką, oczywiście. To taka śliczna kolej miejska, która jednak przysporzyła nam...

Continue Reading

zmieniam się

260

Trzeci tydzień projektu 30 dni do zmian. Ciało. Myśl pierwsza-ciężka sprawa. Myśl druga-ale zaraz. Przecież my się już z ciałem troszkę znamy. Nie będzie źle. A że ono wciąż takie trochę niedokochane- przyda mi się ten etap, oj przyda. Co najważniejsze-podświadomie wciąż wypierałam fakt, iż jestem jednością, co zostało mocno podkreślone przez autorkę. To nie tak, że się o swoje ciało nie troszczyłam-przecież...

Continue Reading

kolekcjonuję wspomnienia

259

Czuję się niemalże niczym podróżnik z prawdziwego zdarzenia, dzierżąc w dłoni zeszyt z notatkami z wyjazdu, który starałam się uzupełniać na bieżąco, chociażby jadąc pociągiem lub wieczorami. Jakoś tak sprawia, że czuję się lepiej-chyba faktycznie robi to wrażenie profesjonalizmu. Przynajmniej moja podświadomość tak to pojmuje. I dobrze jej z tym. Trasa Kraków Główny-Gdańsk Główny. Pendolino zdało test-byłam wręcz oburzona brakiem jakiegokolwiek opóźnienia. Równiutko...

Continue Reading

działaj!

258

No dobra, zanim dojdę ze sobą do porozumienia i wydedukuję jak rozdzielić wpisy o wyjeździe i drugim tygodniu z "30 dni do zmian" i zdecyduję, który napiszę pierwszy miną kolejne godziny, a ja znajdę sobie inne zajęcie. Więc siadam i otwieram pustą stronę, jak zwykle. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Temat wykraczania poza swoją strefę komfortu oraz próbowania nowych rzeczy nie jest mi...

Continue Reading

Subscribe