199
Jestem niewolnikiem.
Lekcje polskiego(prawie)nigdy nie sprawiają, że jedyne o czym marzę to kawa i ciepłe łóżeczko. Na angielskim dowiaduję się mnóstwa rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia. Każdego dnia odkrywam, poznaję, jestem inspirowana. Wychodzę, działam, uczę się. Korzystam.
Nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale tego nie wie żaden z nas, nikt. Wiem za to, czego chcę i do czego będę dążyć-zawsze robić to, co sprawia mi przyjemność, ciekawi mnie i zachwyca.
Zarobki? Nie będę rozpisywać się chcąc Was przekonać o tym, że jest mi to całkowicie obojętne. Nie jest. Ale wierzę z całych sił, że sobie poradzę i skupiam się na teraźniejszości, by w pogoni za tym, co materialne, nie zgubić siebie. Daję się ponieść. To dobry początek by rozpocząć uwalnianie się od bezustannej chęci kontrolowania.
A plakacik zawiesiłam sobie nad łóżkiem, jako swoisty motywator. Kiedy tylko na niego spojrzę, odechciewa mi się całej tej nerwówki dotyczącej przyszłości, pracy, jak najwyższych zarobków, wysokiego poziomu życia, itd... I przy okazji daje kopa kiedy chcę odpuścić sobie matmę :D
Wiecie co? Początkowo czułam się strasznie nieswojo i jakoś tak...źle z tak dużą ilością wolnego czasu. A zwłaszcza siedząc w domu. Główną tego przyczyną był fakt, że wszystko co chciałam/mogłam robić, wiązało się z włączeniem komputera lub tableta. A to z kolei wywoływało poczucie winy. W każdym razie, na szczęście się troszkę opanowałam, nadrobiłam kilka odcinków Glee, posiedziałam bezsensownie na tumblrze, instagramie i innych takich i mi przeszło. Już się nie martwię, że nie będę miała co robić w wakacje ^^"
Chciałam się dziś z Wami podzielić swoją kwietniową playlistą, jako że zostałam o to poproszona :)
Więc, lecimy. Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie :) Podrzućcie mi też w komentarzu swoją, ostatnio ulubioną piosenkę.
Odpoczywajcie! :)