182



 

Jeszcze jakiś czas temu ta piosenka z pewnością stałaby się moim własnym hymnem, prywatnym narzędziem walki ze strachem, obawami i całą masą negatywnych emocji, które mnie(z powodzeniem) ograniczały. Dziś...wciąż jest ważna, bo w swej piosence Lea przekazuje wszystkie zasady, które torują nam drogę do szczęścia. Naprawdę wolę nie myśleć o tym, jak wyglądałoby dzisiaj moje życie, gdybym nie odważyła się podjąć ryzyka. Gdybym nie "pozwoliła odejść strachowi" prawdopodobnie "spokój nie przyszedłby do mnie tak szybko". Może wcale. 

A wiecie, że filmy animowane Disneya są wspaniałym nośnikiem tego, w co powinien się uzbroić każdy z nas w dzisiejszym świecie-siły, akceptacji, szacunku, miłości...a ponadto bawią. Są naprawdę lepsze niż niejeden film, dlatego dzisiaj chciałabym przedstawić Wam kilka bajkowych produkcji, które skradły moje serce :)


"Jak wytresować smoka" to opowieść o młodym Wikingu, który ODROBINKĘ odstaje od swych rówieśników, którzy na co dzień trenują walkę z bestiami nawiedzającymi wioskę. Czkawka jest po prostu inny-wrażliwy indywidualista, który zmagać się musi z poczuciem, iż zawiódł ojca i samotnością. I kiedy nadarzy się okazja, by chłopiec udowodnił, że wcale nie jest gorszy i również posiada niezbędne do walki umiejętności, nie jest w stanie uśmiercić smoka i ratuje życie Nocnej Furii, uroczemu stworzonku o niesamowitym spojrzeniu. Staje się to równocześnie początkiem problemów, ale i wyjątkowej więzi między człowiekiem a zwierzęciem. Opowieść ta niesie ze sobą przesłanie, że siłę człowieka stanowi jego charakter-szczerość, dobro, a przede wszystkim podążanie za swymi uczuciami.



"Merida Waleczna" daje nam niezwykłą lekcję, jak powinny wyglądać ich wzajemne relacje. Po pierwsze-w tej produkcji nie znajdziecie ŻADNEGO królewicza, naprawdę! Za to wraz z Meridą odbędziecie podróż poprzez wartości wpajane od dzieciństwa przez rodzinę(nie byle jaką, bo władającą), a własne pragnienia. Rudowłose dziewczę galopujące na swym rumaku nauczy nas trudnej sztuki kompromisu, bez której nikt z nas nie obejdzie się w życiu.




Produkcja o wdzięcznym tytule "Zaplątani" urzeka przede wszystkim perfekcyjnie dopracowanymi kreacjami głównych bohaterów. Pomiędzy Roszpunką, a Flynnem od samego początku aż iskrzy(w różnym znaczeniu tego słowa :D) Pouczenie oczywiście również jest zawarte w tej produkcji, mówi o wartości marzeń i ich sile, jednak uważam, że równie istotną zaletą filmu jest humor-słowny, sytuacyjny, bawiący zarówno dzieci jak i starszych(chociaż niekoniecznie w tych samych momentach :>). Słodko, śmiesznie, uroczo, momentami nawet wzruszająco. 




"Kraina lodu" to najnowsza produkcja Disneya, miała swoją premierę stosunkowo niedawno, a zyskała już naprawdę wielu fanów. Trudno się dziwić, kiedy jest naprawdę niebanalna. Wątek romantyczny jest tu jedynie dopełnieniem, jednakże kluczową rolę odgrywa skomplikowana siostrzana relacja. Anna podejmuje się ciężkiej wędrówki nie po to, by ocalić królestwo, lecz  zamiarem odszukania siostry, z którą od w pewnym momencie straciła kontakt z powodu magicznych i niebezpiecznych mocy Elsy, o czym jednakże nikt jej nie poinformował. 

Żadna z wyżej wymienionych bajek nie będzie czasem straconym, jeśli już zdecydujecie się którąś obejrzeć. Szczególnie polecam w towarzystwie kogoś bliskiego! :)


Spodoba Ci się również

10 komentarze

  1. Dziś obejrzałam Krainę Lodu - była świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wychowałam sie na bajkach disneya, tyle że tych starszych. hahah Zawsze udawałam Arielkę wkładajac obydwie nogi do jednej nogawki spodni i turlając się tak po ziemi hhaha. Piotrusiem Panem też byłam skaczac na wielkie poduszki i uderzajac głową o kaloryfer , po czym została mi blizna do dziś ;)

    Ogladałam Meridę i mocno sie z nią utożsamiam.
    Dzięki za przypomnienie o moim dzieciństwie - bajki Disneya to klasyk i coś czuje ze w ferie zrobię sobie maraton ;)
    Dreams come true ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. chętnie obejrzałabym bym jakąś bajkę.
    akurat te od Disneya mogę oglądać z rodziną i przy tym mamy duży ubaw i miło spędzamy czas :) Kraina Lodu jeszcze przed nami, także mam nadzieję, że będzie warto ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie oglądałam w towarzystwie Najmłodszego czy też Potworków - najpiękniejsze w nich jest to, jak niektóre produkcje całkowicie inaczej odbieramy. I jak nam nie przeszkadza to cieszyć się z tych samych sytuacji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę zobaczyć "Jak wytresować smoka", resztę filmów już kilkakrotnie "zaliczyłam" ;)
    Bajki zawsze po raz pierwszy oglądam sama. Nie wiem jakie emocje będą mi towarzyszyły podczas oglądania, a nie lubię płakać przy innych.

    OdpowiedzUsuń
  6. Merida!
    Płakałam, nie ukrywam... :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja dawno nie oglądałam żadnego filmu animowanego! Koleżanka przekonywała mnie do tego, żebym koniecznie zobaczyła "Krainę lodu". Teraz mam coraz większą ochotę na ten film. Może uda mi się go niedługo obejrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam to tych disneyowskich bajek wielki sentyment :). O "Jak wytresować smoka"słyszałam już wiele, muszę w końcu obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I niech ktoś jeszcze powie, że Disney nie umie wychować dzieci i dzisiejsze produkcje to dno.
    Wszystko prócz Krainy Lodu widziałam i wielbię.

    Dostałam wczoraj z polecenia piękny utwór i myślę że może Ci się spodobać. Sam tekst może nie jest wybitny, ale może klimat wpisuje się w Twoje gusta.
    http://www.youtube.com/watch?v=-xfKU31v3Hc

    Przyjemnego (mam nadzieję) słuchania,
    cicha czytelniczka. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chciałam iść do kina na 'Krainę Lodu' jednak moje koleżanki stwierdziły, że jestem nienormalna.. No cóż, nie każdy lubi bajki animowane w wieku 18 lat .. Nawet młodszy brat nie chciał ze mną iść 'bo siara'. Tak sobie myślę .. Ferie przyszły - zrobię sobie maraton filmowy z Twoimi propozycjami w ramach powrotu do dzieciństwa ;)

    taka-se-nazwa.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń

It means a lot, thank You!

Subscribe