110
A teraz, zamiast panikować, że już jest środa i jeszcze tylko x dni ferii mi zostało, skupię się na przeżywaniu tu i teraz, wybieganie w przyszłość ograniczę do minimum, bo inaczej ani się obejrzę, a czas wolny minie pozostawiając mnie w poczuciu braku jakiegokolwiek wypoczynku. Muszę też pamiętać o tym, by przestać ganić się w myślach bez przerwy za to, że nie siedzę nad książkami. No bo kto przy zdrowych zmysłach się do tego zmusza podczas ferii? Poza tym, przecież korzystam z "Blondynki na językach" wersji francuskiej i niemieckiej, to też zalicza się do nauki. A co ważniejsze, robię to z ochotą. Dla siebie. Podsumowując:
A oto i druga rzecz, którą dostałam od wholesale-dresses.net, a która sprawdziła się podczas świątecznych odwiedzin(i nie tylko!). Jak już powszechnie wiadomo, wszelkie kołnierzyki są teraz pożądane, mnie również zauroczyły, dlatego więc właśnie taki był mój wybór :) A jakie jest Wasze zdanie na temat tej bluzeczki? A skoro już jestem przy ubraniach, oto małe new-in. Sklepowe, więc nieduże. Koniecznie muszę wybrać się do sh w czasie najbliższym!
Jednym z moich feriowych postanowień, było wypróbowanie choćby kilku nowych przepisów. I wczoraj pokusiłam się na placuszkowe śniadanko.
Makowe pancakes z miodem i mandarynkami
Składniki (na porcję ze zdjęcia+1):
~ 1/2 szklanki mąki pełnoziarnistej
~ 2 łyżki maku
~ jajko
~ 1/2 szklanki mleka
~ łyżeczka sody, łyżeczka przyprawy do piernika
~ mandarynka, miód
Mieszam mąkę z makiem, jajkiem, sodą, przyprawą i mlekiem. Sparzam mandarynkę, ścieram jej skórkę na drobnych oczkach i dodaję do ciasta. Mieszam dokładnie, smażę placki na patelni teflonowej uprzednio posmarowanej odrobiną oleju. Podałam z miodem, który dodaje idealną ilość słodyczy i mandarynką, która nie pozwala na zasłodzenie. Zapachniało świętami!
Tymczasem idę sobie pośpiewać, póki nie ma nikogo w domu, o!
&szukacie dobrego filmu do obejrzenia w weekend/ferie? TUTAJ znajdziecie recenzję wspaniałego "Amadeusza" oraz wielu innych produkcji :)
31 komentarze
Śliczna bluzeczka z uroczym kolnierzykiem ;)
OdpowiedzUsuńPyszne placki.
Też mam wyrzuty sumienia, że nic nie robię w te ferie, ale potem tłumaczę sobie, że każdy potrzebuje odpoczynku. Buziaki ;*
Masz stu-procentową rację!Ja też myślami "jestem" w szkole,obawiam się czy ze wszystkim zdążę, masa sprawdzianów...Ale mimo wszytko ferie są czasem lenistwa i odpoczynku.Trzeba nabrać sił :)Uwielbiam Twoje włosy,chyba się takich nigdy nie doczekam.Pozdrawiamy gorąco! :D
OdpowiedzUsuńBluzka bardzo mi się podoba, ale pomarańcz to nie jest mój kolor :(
OdpowiedzUsuńPlacuszki wyszły cudowne! Zapisuję sobie przepis, bo od dłuższego czasu mam już ochotę na pancakesy z makiem ^^
Sweter niezbyt mi się podoba, ale lubię drobiazki takie jak ten listek z bransoletki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju placuszki, Twoje rzeczywiście wyszły świąteczne :)
OdpowiedzUsuńCiesz się feriami i nie odliczaj do ich końca, to tylko dodatkowo dołuję.
oj jakie smakołyki ! :)
OdpowiedzUsuń+ cudny kołnierzyk ! : )
korzystaj z ferii i wypoczywaj piękna! ;*
OdpowiedzUsuńpodobają mi się takie kołnierze! a z taką sukienką to już w ogóle :)
OdpowiedzUsuńnie ma co myśleć ile jeszcze zostało, trzeba korzystać z tu i teraz!
Ojeny, jaka jesteś przepiękna! Tak, właśnie, przepiękna. Zakochuję się w Tobie, wiesz? Haha :D Ale tego nie rozumiem i pewnie nie zrozumiem nigdy - PO CO CI UCZYC SIE OKROPNEGO NIEMIECKIEGO?!?!?!?!? :O
OdpowiedzUsuńmasz fenomenalny kształt ust! na tle Twych obłędnych niebieskich oczu i pięknych włosów kołnierzyk wygląda fantastycznie, prezentuje się bardzo elegancko i szykownie :* i te pyszniutkie placuszki *.* zrób mi takie proszę!!!
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
Prześliczna sukienusia, uwielbiam kołnierzyki i takie barwy :)
OdpowiedzUsuńmniam ,ale świetne te placuszki ,zjadłabym taką górę pyszności <3
OdpowiedzUsuńale ty śliczna jesteś ;)
Pyszne placki, super czapka, kołnierzyk niczego sobię - i twoje przemyślenia też akurat ;) Uwielbiam cię czytać!
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądają te placuszki:)
OdpowiedzUsuńale ci zazdroszczę, ja mam ferie dopiero pod koniec lutego ;/
OdpowiedzUsuńPyszne placki!
A co do jajka w owsiance to mam nadzieje, że jednak spróbujesz- wystarczy ubić białko i dodać, a owsianka jest puszysta niczym chmurka :)
łaa, jestem totalnie zakochana w bluzce! :)
OdpowiedzUsuńświetny kołnierzyk :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny blog, dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńplacki z makiem prezentują się świetnie, muszę je kiedyś zrobić <3
śliczna bluzka *.* jesteś bardzo ładna, zazdroszcze urody ;> i robisz świetne zdjecia! :)
OdpowiedzUsuńSmaczne ostatnie fotografie :3
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że coś zemną nie tak xd masz rację kto normalny marnuję ferie na naukę? *odrzuca książki w kąt* trzeba się nacieszyć śniegiem, wolnym.
Piękna jest ta bluzeczka *q* chociaż nie przepadam za czerwonymi ubraniami , ta mi się podoba, szczególnie kołnierzyk.
ładne zdjęcia :D Zgłodniałam ;c
OdpowiedzUsuńZ ferie trzeba korzystać w pełni, póki są :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :) I genialna bluzka *.*
Aż mi ślinka pociekła <3
I tego Ci też życzę niech ostatni rok dzieciństwa będzie rokiem, w którym będą Cię czekały same sukcesy i w którym będziesz się rozwijać. :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, bardzo podoba mi się Twoja bluzka, kołnierzyk dodaje jej fajnego uroku. :)
jakie piekne masz włosy!♡
OdpowiedzUsuńMasło kupuję w M&S :)
OdpowiedzUsuńta bluzka jest rewelacyjna ;) w kolniezyku sie zakochalam :) CUDOWNA :D a francuskiego ucze sie dopiero od pazdzienrika ;D no mozna powiedziec ze od listopada w sumie ;D
OdpowiedzUsuńomomom jak to pysznie wygląd + super bluzeczka:)
OdpowiedzUsuńkołnierzyk *.* mniam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwień! Na paznokciach,na bluzkach,nawet na spinkach do włosów :) Nie Ciebie jedną zauroczyły kołnierzyki :)
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia!
OdpowiedzUsuńjakie masz piękne długie włosy
korzystaj z ferii ;)
Ile czekałaś na przesyłkę od wholesale-dress? Ile zapłaciłaś za nią? Od dawna zastanawiam się nad zamówieniem martwi mnie jednak kwestia przesyłki.
OdpowiedzUsuńA poza tym głęboko w Ciebie wierzę.
It means a lot, thank You!