179




Święta to rodzina.
Choinka, światełka, pysznie zastawiony stół.
Ale często jest to również samotność i tęsknota.
Tak troszkę.
Więc dla wszystkich samotnych, nawet w pokoju pełnym krewnych,
nie jesteście sami.
Gdzieś, ktoś, podziela Wasze uczucia.

Wczorajszy leniwy dzień rozpoczęłam od ukochanego makowca Mamy w towarzystwie kawy. (Hm, co prawda składa się ona w 60% z cykorii, ale pachnie i wygląda niemalże jak czarna kawa, a mi tyle do szczęścia potrzeba. Chociaż nie potrafię zrozumieć dlaczego picie czarnej kawy nasuwa mi skojarzenie bycia kimś wyjątkowym, kimś, em, fajnym?! to niestety tak właśnie jest.)

Taka piękna, słoneczna pogoda o wspaniałej temperaturze +9 stopni wczoraj w Krakowie panowała. I zupełnie nie przeszkadza mi to, że śniegu brak. Who cares, jest mi ciepło jak muszę wyjść z psem!! 

Nie pokażę Wam się w całości. Nikogo chętnego, by zrobić mi seszyn nie było w pobliżu(inna sprawa, że nikogo nawet nie spytałam, he). Aczkolwiek wiele nie tracicie, uwierzcie-zdjęcie przekazuje wszystko, co najistotniejsze. Ukochany kolor, czyli butelkowa zieleń i czarne paznokcie, które "noszę" z upodobaniem.

Serniczek z nutką pomarańczy i bezową, orzechową skorupką na zwieńczenie wszelkich słodkości zjedzonych u babci. Jak wspaniale, że czas, kiedy tylko fotografowałam ciasta(jak chociażby tutaj) minął...

Dostałam nominację do Liebster Award od Annaliny! Więc przy okazji nowego postu odpowiem od razu na pytania :)

1. Dlaczego postanowiłaś założyć bloga?
Wtedy...potrzebowałam jakiejś formy towarzystwa, która nie będzie wymagała bezpośredniego kontaktu. Chyba. I jakiejś czynności do zabicia czasu, który bez wyjątku spędzałam w domu.

2. Masz jakieś nietypowe fobie?
Chyba nic aż tak poważnego, co można by było nazwać fobią.

3. Co lubisz robić w wolnym czasie?
Być z Nim, spędzać czas z przyjaciółkami, czytać, słuchać muzyki, oglądać film bądź serial. Nic nadzwyczajnego. 

4. Ulubiony bohater dzieciństwa?
Anię z Zielonego Wzgórza uwielbiałam, identyfikowałam się z nią, ale chyba tylko przez wzgląd na rude włosy :D 

5. Czekolada czy chipsy?
Czekolada.

6. Co w sobie lubisz?
Uch, pytanie troszkę niedoprecyzowane, a ja się czepiam w tym przypadku szczegółów, bo temat jest dość trudny dla mnie. Powiedzmy, że lubię włosy(jedna cecha wyglądu) i umiejętność wysłuchania(jedna cecha charakteru), o.

7. Gdzie widzisz siebie za dziesięć lat?
Tzn gdzie chciałabym widzieć? Jezu, będę wtedy miała już prawię trzydziestkę...Widzę się w mieszkaniu pełnym książek, z dyplomem ukończenia psychologii i własnym gabinetem oraz małego psiaka, który cieszy się jak szalony, kiedy On wraca do domu. 

8. Film, na którym zawsze wyjesz to...?
Nie mam takiego :>

9. Gdzie chciałabyś mieszkać?
Nie wiem :( Nie myślałam nad tym. Nie jest to dla mnie sprawa pierwszej ważności, raczej dostosuję to do innych czynników występujących w moim życiu.

10. Jakiego zwierzaka byś zaadoptowała?
Psa :)

11. Ulubiony artysta (tzn. pisarz, malarz, aktor, reżyser, piosenkarz, poeta itd.)?
Lea Michele, tego jestem pewna. A poza tym jest naprawdę wielu artystów, których lubię. 


Spodoba Ci się również

8 komentarze

  1. ja nie pijam kawy. tylko czasem, kiedy mam okazję być w Starbucks lub kiedy totalnie niedomagam z własnymi siłami, ale nawet wtedy piję tylko zbożową. a w Starbucks najczęściej Chai Tea Latte. Jestem niefajna. :c

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też się ta temperatura na plusie zdecydowanie podoba :D
    A ten serniczek z (kakaową?) bezą.. chyba zrobię kiedyś podobny. Ale to jak już skończą się te świąteczne ciacha wszystskie ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. To samo czuję, gdy piję zieloną herbatę z filiżanki. Niczym arystokratka :p
    Cieszę się, że odpowiedziałaś na moje pytania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ania z Zielonego Wzgórza? super jest! też ją uwielbiałam :D
    Świąteczny czas to cudowny czas i zarazem czas pysznych wypieków :) Mam nadzieję, że też spędziłaś te święta w tak miłym ,ciepłym rodzinnym gronie z dużym uśmiechem na twarzy :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja miałam taki okres, że piłam codziennie kawę, ale na szczęście się odzwyczaiłam. Nie zmienia to jednak faktu, że ją uwielbiam. <3

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też ciepło :) Co prawda, troszkę brakowało na święta śniegu, ale - tak jak napisałaś - przynajmniej spacery z psem nie są takie męczące.
    Zawsze chciałam mieć rude włosy, tak jak Ania :D

    Czarne paznokcie <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Można o tobie wiele powiedzieć po przeczytaniu jej notki. Nie chcę tu pisać tego, co ja zobaczyłam lecz mam nadzieję (nie lubię tego sformułowania, ale lepszego nie znam...), że jesteś na tyle świadoma samej siebie, że bardzo wyraźnie to widzisz. Podobno uświadomienie to pierwszy krok do zmiany. A może nie. Nie muszę mieć racji, to przecież nie moje doświadczenie, nie moje życie. Mimo wszystko życzę samoświadomości, dalej układaj scenariusz tak, żeby tobie odpowiadał. Nie znamy się ale dobrze ci życzę... jeśli cokolwiek to dla ciebie znaczy.
    Pozdrawiam
    Natalia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy jestem na tyle świadoma samej siebie, by widzieć to, co dostrzegłaś Ty. Dlatego byłabym Ci bardzo wdzięczna, gdybyś jednak podzieliła się ze mną swoimi spostrzeżeniami, drogą mejlową, co Ty na to?
      Oczywiście, że to coś dla mnie znaczy.
      Odpowiedziałam Ci w ostatnim wpisie pod Twoim komentarzem, nie wiem czy widziałaś. :)

      Usuń

It means a lot, thank You!

Subscribe