Pamiętam dobrze Sylwestra 2010-czerwona nitka noszona na nadgarstku, czyli głupota maksymalna, ale bawiłam się dobrze. Za to rok później, Sylwester 2011-spotkała mnie kara za głupie zabawy w "pro-anę"-pokuszę się wręcz o stwierdzenie, że był to najgorszy dzień mojego życia. Najpierw przeryczany, a następnie przespany ze ściśniętym żołądkiem i zamarzniętym sercem. Jeszcze całkiem niedawno pragnęłam zatrzymać czas, by święta oraz Sylwester nie nastąpiły. A...
Nie złożyłam Wam życzeń świątecznych, ale w sumie może to i lepiej. Jakoś zdecydowanie bardziej odpowiada mi składanie ich na nowy rok, no bo czegóż innego niż wesołych świąt mogę życzyć na Boże Narodzenie? A teraz mam większe pole do popisu. I większe możliwości. Więc. Chciałabym bardzo, by każdy z Was w roku 2013 rozwijał swe pasje i czerpał z tego mnóstwo radości....
/pisać, jakby nic się nie stało, jakbym nie dostała żadnego mejla, jakb Nie. Będę pisać jak chcę. Bo to moje miejsce i moja decyzja. Wezmę głęboki wdech(brzuchem! wczorajszy chór, pomimo tego iż sobie nie pośpiewałam, bardzo mi się podobał. Teraz pozostaje mi tylko nauczyć się oddychać i znaleźć swoją przeponę, fuck yeah) Wczorajszy dzień, dzisiejszy też-boże, nie zasłużyłam na tyle dobrych słów,...
Nie będzie białych świąt? Znowu? Organizuję protest, nie może tak być, nie chcę, nie pozwalam. Chociaż dziwnym trafem, wraz ze śniegiem, powoli topnieją moje obawy do nadchodzącego nieubłaganie Bożego Narodzenia. Już jestem w stanie myśleć o tym bez paniki, a nawet udaje mi się zablokować wspomnienia i złe myśli sprzed roku, by nie zatruwały wizji ostatnich dni 2012 roku. Niestety, co jak co,...
Schodzę do szatni nieco osamotniona, gdyż koleżanka została by tłumaczyć klasie chemię. To idealny moment do zaatakowania siebie samej-nikt nie będzie usiłował mnie pocieszyć. A tu jeszcze przede mną idzie sobie cholernie chuda chora panna X, obiekt moich złości, zazdrości i wielu innych złych emocji. (Gdyby tylko zdawała sobie sprawę, jakie odczucia we mnie wywołuje...Chociaż, co by to zmieniło? Nic, zapewne.)Spoglądam z zawiścią...