Wracam do Was! Choć palce dość niepewnie i z namysłem przebiegają po klawiaturze, bo długa przerwa od pisania tutaj zrobiła swoje (Kalina już dawno stworzyła swój wpis, bardzo mi bliski - chodźcie tutaj, by poczytać o jodze). Czas biegnie, czwarty semestr za mną, a ja...wyjmuje swoje notatki z wypchanego po brzegi segregatora, bo dziś chcę poruszyć temat-rzekę. A fakt, że miałam w zeszłym...